Aktualności
Reżyser szuka swojego Jimiego Hendriksa
R.H. Greeneamierza na początku 2010 roku rozpocząć prace nad obrazem "Slide" o Jimim Hendriksie, ma jednak pewien problem.
Reżyser i scenarzysta wciąż nie znalazł odtwórcy głównej roli. Filmowiec przyznał, że nadal szuka odpowiedniej osoby, która sportretowałaby legendarnego muzyka.
Projekt koncentrować się będzie na wydarzeniach jednego weekendu z życia Hendriksa, w czasie którego legendarny muzyk został porwany przez dwóch kryminalistów. - Cała historia to jedna wielka spekulacja, ponieważ nie istnieje jedna wersja tamtych wydarzeń - wyjaśnia Greene. - To stwarza możliwość, by pokazać Jimiego z zupełnie innej perspektywy. Taki był mój zamysł, kiedy pisałem scenariusz i tak też chcę zrealizować ten film.
W obrazie nie zostanie wykorzystana muzyka gitarzysty. Twórcy nie zamierzają przywołać żadnych prawdziwych postaci z jego życia, ani wydarzeń.
Przypomnijmy, iż Jimi Hendrix zmarł 18 września 1970 roku.
50 lat temu, od 15 do 18 sierpnia 1969 roku, na farmie Bethel w stanie Nowy Jork odbył się festiwal Woodstock. W chaotycznych warunkach, o najdziwniejszych godzinach wystąpili m.in. Janis Joplin, Jimi Hendrix i Joe Cocker. Wydarzenie na zawsze zmieniło muzyczną scenę, inspirując tysiące plenerowych imprez, które odbywają się po dziś dzień.
Rodzinne miasto Jimiego Hendriksa postanowiło uhonorować go w szczególny sposób.
W sieci pojawił się klip do piosenki "Lover Man" Jimiego Hendriksa. Utwór promuje album "Both Sides of the Sky".
9 marca nakładem Sony Legacy Recordings ukaże się kolejne pośmiertne wydawnictwo Jimiego Hendriksa.
Choć Jimi Hendrix zmarł blisko 46 lat temu, co jakiś czas jego dyskografia powiększa się o kolejną pozycję. We wrześniu 2016 roku tak się właśnie stanie.
