Aktualności
Kłopotliwy pies Ronniego Wooda i Jimiego Hendriksa
Ronnie Wood i Jimi Hendrix, którzy kiedyś byli współlokatorami, zostali eksmitowani z mieszkania z powodu kłopotliwego psa Wooda.
Jimi Hendrix fot. Sony Music
- Dzieliłem kiedyś mieszkanie z Jimim na Notting Hill, przez okres kilku tygodni - powiedział gitarzysta The Rolling Stones. - Był naprawdę fajnym współlokatorem. Dał mi psa, baseta o imieniu Loopy. Żyliśmy z Patem Arnoldem, który był wokalistą The Ikettes, ale wywalił nas z domu, ponieważ pies srał dookoła.
Pomimo że, gitarzyści mieszkali razem tylko przez kilka tygodni, Ronnie wciąż pamięta wspólne jam sessions i to, że był pod wielkim wrażeniem umiejętności Hendriksa. - Siadaliśmy na kanapie i wymienialiśmy się pomysłami - wspominał. - Potrafił grać tak samo dobrze lewą jak i prawą ręką. Wyprawiał to samo z gitarą, co Ronnie O'Sullivan z kijem do snookera.
27 września 2010 roku ukazała się ostatnia płyta Wooda "I Feel Like Playing" z gościnnym udziałem Eddiego Veddera z Pearl Jam, Slasha czy Flea z Red Hot Chili Peppers.
Jimi Hendrix zmarł 18 września 1970 roku. 8 marca ukazał się jego nowy, pośmiertny album "Valleys Of Neptune".
50 lat temu, od 15 do 18 sierpnia 1969 roku, na farmie Bethel w stanie Nowy Jork odbył się festiwal Woodstock. W chaotycznych warunkach, o najdziwniejszych godzinach wystąpili m.in. Janis Joplin, Jimi Hendrix i Joe Cocker. Wydarzenie na zawsze zmieniło muzyczną scenę, inspirując tysiące plenerowych imprez, które odbywają się po dziś dzień.
Rodzinne miasto Jimiego Hendriksa postanowiło uhonorować go w szczególny sposób.
Do wiekopomnego zdarzenia doszło podczas koncertu Paula McCartneya w Londynie.
W sieci pojawił się klip do piosenki "Lover Man" Jimiego Hendriksa. Utwór promuje album "Both Sides of the Sky".
9 marca nakładem Sony Legacy Recordings ukaże się kolejne pośmiertne wydawnictwo Jimiego Hendriksa.
