Aktualności

16-04-2011-12:32:44

Tricky - "Mixed Race"

Udostępnij! Tweetnij!

Ostatnim razem eklektyzm i wielobarwność swego dzieła Tricky tłumaczył nawiązaniami do Knowle West, dzielnicy Bristolu, w której się wychowywał, teraz swym rodowodem. - Zatytułowałem płytę "Mixed Race" bo to, że jestem "mieszańcem" najbardziej wpłynęło na moją muzykę - wyjaśnia.

Anglik konsekwentnie podąża drogą obraną na poprzednim wydawnictwie. Ponownie czeka nas szalenie zróżnicowany, acz mocno nasączony charakterem artysty materiał. Tricky czerpie z różnych kultur, gatunków i stylów. Przebiera w brzmieniach i aranżacjach. Zderza pozornie odległe dźwiękowe światy. Mamy zatem bluesowy, przypominające nieco dokonania The Dead Weather "Every Day" i seksownie powłóczysty "Early Bird" z jazzującymi trąbkami. "Kingston Logic", wbrew tytułowi, nie jest kawałkiem reggae, lecz zgrabnym elektronicznym numerem w typie Daft Punk zmyślnie przetkanym brytyjskim hip-hopem. "Hakim" (z udziałem Hakima Hamadouche) to dla odmiany jak najbardziej utwór rodem z Bliskiego Wschodu. A skoro o gościach mowa, Bobby Gillespie z Primal Scream rozsiał narkotyczny klimat nad "Really Real". Koniecznie trzeba też wspomnieć o kapitalnym, "gangsterskim" singlu "Murder Weapon" i opartym na świdrującej, ostrej elektronice "Bristol to London".

W tym muzycznym tyglu zwiewne smyki romansują z gitarowymi riffami, a dęciaki figlują z kobiecymi wokalami. Całość tradycyjnie jest jakby spowita dymem, mroczna, nerwowo pulsująca. Tu nie ma miejsca na pastele, na subtelne cieniowania, to kolaż utrzymany w intensywnych, wyrazistych barwach. "Mixed Race" to po prostu Tricky, z tym, że skondensowany do 30 minut.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: