Aktualności
Pitbull - "Planet Pit"
"Planet Pit" to prawdziwa składanka hitów, które latem usłyszycie na niejednej imprezie.
Należy sobie jedno od razu wyjaśnić. Muzyka latynoskiego rapera to nie jest materiał do rozważań w temacie oryginalne, świeże teksty czy nieznane dotąd eksperymenty w warstwie muzycznej. "Planet Pit" należy raczej traktować jako swoisty przegląd nazwisk współczesnego popu i muzyki tanecznej, zarówno w kwestii gości, jak i - a może przede wszystkim - producentów. Wszystko jest bezlitośnie obliczone na sprzedanie jak największej liczby singli, wypromowanie tylu przebojów, ile tylko słuchacz jest w stanie przyswoić. A że Pitbull ma nosa do hitów, przekonywać nikogo nie trzeba. Dlatego zestaw rozpoczyna "Give Me Everything", które już od kilku tygodni podbija Billboard i jest na wysokiej rotacji każdej stacji radiowej czy telewizyjnej. Przyjemne, dynamiczne nagranie z elementami R&B - ot, sposób na sukces. Nic więc dziwnego, że podobne patenty mamy też w "Hey Baby (Drop It To The Floor)" z T-Painem czy "International Love" z Chrisem Brownem. Gorące są również nagrania z Enrique Iglesiasem oraz z Kelly Rowland. Wszystko jest energiczne, dyskotekowe, nawet Jamie Foxx, który świetnie sprawdzał się w roli gościa do numerów bardziej balladowych, przez Pitbulla został wykorzystany w numerze z agresywnym bitem dance. Z drugiej strony trudno było się spodziewać czegoś innego, skoro za produkcje odpowiadają m.in. Afrojack, Benny Blanco, Dr. Luke i David Guetta. Nie są to przecież artyści, których atutem jest wysmakowane łączenie bardziej zmysłowych brzmień, tylko bezlitosna zabawa basem i syntezatorami. Warto jednak podkreślić, że o ile ktoś lubi właśnie taką muzykę, "Planet Pit" na pewno mu się spodoba, bo wszystko, ale to absolutnie wszystko, jest na płycie dopięte na ostatni guzik.