Aktualności

25-03-2013-18:19:22

Gerard Way pisze list do fanów

Udostępnij! Tweetnij!

Gerard Way, wokalista My Chemical Romance, napisał pożegnalny list do fanów, po tym jak zespół ogłosił zakończenie działalności.

My Chemical Romance fot. Warner Music Poland

Amerykańska kapela, przez wielu kojarzona z subkulturą emo, rozpadła się po 12 latach grania.

W bardzo długim i pełnym dygresji liście do sympatyków MCR, Way starał się wyjaśnić, dlaczego kapela nie może już dalej istnieć.

- Obudziłem się dziś rano wciąż śniąc, nie byłem do końca świadomy, co się dzieje - pisze Gerard Way. - Ogarnął mnie wielki smutek, zdałem sobie sprawę, że to koniec My Chemical Romance.
W dalszej części wspomina o żonie Lindsey, córce Bandit i ich wspólnym życiu z dala od depresji i nałogów (z czym muzyk miał problemy na początku kariery).

- My Chemical Romance było spektakularne - dodaje frontman. - Jednak wszystko to, co uczyniło nas wielkimi, doprowadziło nas do końca.
Artysta wyjaśnił, że zaczął powracać do dawnych przyzwyczajeń, nie komponował, nie słuchał muzyki, więc stwierdził, że trzeba zakończyć przygodę z My Chemical Romance. Zdementował także plotki, jakoby rozłam zespołu był spowodowany problemami rodzinnymi jego brata i basisty kapeli - Mikey'ego Waya.

Na koniec przypomniał fanom, że rozpad kapeli nie oznacza, że muzyka MCR zniknie na zawsze.

- To koniec My Chemical Romance - pisze Way. - Ale muzyka nigdy nie umrze. Żyje we mnie, w chłopakach z zespołu i w was.

Z całym listem można zapoznać się pod tym adresem.

Grupa My Chemical Romance wydała w sumie cztery albumy studyjne, ostatni - "Danger Days: The True Lives of The Fabulous Killjoys" w 2010 roku. W ostatnich miesiącach zespół zdołał jeszcze opublikować kilka singli składających się na zestaw "Conventional Weapons", który miał być podstawą do ich piątego krążka.


Sprawdź i kup bilet:



Udostępnij! Tweetnij!