Aktualności

24-08-2013-12:58:55

Alkohol omal nie zniszczył Kings of Leon

Udostępnij! Tweetnij!

Frontman Kings of Leon - Caleb Followill ujawnił, że problemy z alkoholem mogły zakończyć się dla niego utratą głosu. Nałóg doprowadził go do uszkodzenia strun głosowych. By przetrwać trasę po USA, wokalista musiał ratować się zastrzykami ze sterydami.

Kings of Leon fot. Sony Music

Podczas jednego z koncertów w lipcu 2011 roku Followill zszedł ze sceny tłumacząc się problemami z głosem. Widzowie spekulowali, że jest po prostu zbyt pijany, żeby na niej ustać. Przez kilka kolejnych miesięcy podejrzewano, że Kings of Leon zakończą działalność.
- Ludzie myśleli, że się rozejdziemy, wiem o tym - mówi Caleb. - Nigdy nie zamierzałem odejść. Jak w ogóle mógłbym zerwać kontakt z własnymi braćmi?

Szósty w karierze zespołu longplay - "Mechanical Bull" - ukaże się 24 września. Poprzednie wydawnictwo Kings of Leon to album "Come Around Sundown" z 2010 roku.



Udostępnij! Tweetnij!