Aktualności
Pyskujący wokalista Oasis
Muzycy Oasis, a przede wszystkim bracia Gallagherowie, niekoniecznie mieli dobrą reputację, o czym przypomina dokument "Supersonic". W sieci pojawił się klip promujący film.
Oasis fot. Sony BMG
Twórcą dokumentu jest Matt Whitecross ("Fleming", "Droga do Guantanamo") i ekipa, który ma w dorobku chociażby głośny film "Amy". "Supersonic" przedstawia losy Oasis od 1991 roku przez czasy największych sukcesów, w tym koncert w Knebworth Park w 1996 roku aż do zakończenia działalności przez zespół. Oczywiście najwięcej jest o relacjach między głównymi postaciami grupy, braćmi Liamem i Noelem Gallagherami.
Zapowiadający dzieło fragment zatytułowany "Bad Reputation" można obejrzeć pod tym adresem. Widzimy tu jak Noel Gallagher ochrzania fanów ze sceny.
Premierę "Supersonic" w USA wyznaczono na 26 października.
Oasis mieli 8 singli na szczycie UK Charts i tyle samo albumów. Zostali wyróżnieni 15 nagrodami NME, 9 magazynu "Q", 4 MTV Europe Music i 6 Brit, w tym w 2007 za nadzwyczajny wkład w muzykę. Ich płyty rozeszły się w nakładzie przekraczającym 70 milionów egzemplarzy. Zespół Oasis zakończył działalność w 2009 roku. Ostatni longplay rockowej kapeli to "Dig Out Your Soul" z 2008 roku.
25 lat temu grupa Oasis wystąpiła w Knebworth dla ponad 250 tysięcy fanów. W dniu dzisiejszym premierę ma wyjątkowe wydawnictwo z zapisem tego historycznego koncertu na 2 CD, 3 LP, DVD i Blu-Ray.
Dokładnie 25 lat temu grupa Oasis wystąpiła w Knebworth dla ponad 250 tysięcy fanów. W dniu dzisiejszym premierę ma trailer zwiastujący ten film dokumentalny, jak również rusza sprzedaż biletów na pokazy specjalne.
"Wonderwall" Oasis zostało pierwszym utworem z lat 90. , który osiągnął miliard streamów na Spotifyu.
Liam Gallagher wydał solową płytę i nic nie wskazuje na to, by miał pogodzić się z bratem Noelem. Na reaktywację Oasis nie więc ma co liczyć, ale można spróbować przypomnieć sobie złote czasy brytyjskiej gitarowej muzyki. Co pamiętacie o Brit popie?
Rozwiązywano 486 razy. }
W 1994 roku przepis na sukces w świecie rocka był podany na tacy. Wystarczyło skopiować to, co robiły amerykańskie grupy takie jak Nirvana, Pearl Jam, Soundgarden, Stone Temple Pilots czy Alice In Chains i było się „na czasie”. Szykujący się do debiutu Brytyjczycy z Oasis mieli jednak swoją wizję przebojowego gitarowego albumu na miarę połowy lat 90-tych. Mroczne utyskiwanie na życie zamienili na zarozumiałą, pełną wigoru jego afirmację. Uważani przez depresyjnych Amerykanów za flegmatyków Wyspiarze pokazali, jak czerpać radość z egzystencji na debiutanckim albumie „Definitely Maybe”, obchodzącym właśnie 25 urodziny.
