Aktualności
Angielscy i francuscy kibice śpiewają hit Oasis przeciwko terroryzmowi
Przed meczem reprezentacji Anglii i Francji odbyło się gremialne śpiewanie "Don't Look Back in Anger" z repertuaru Oasis ku pamięć ofiar niedawnych ataków terrorystycznych.
Oasis fot. Sony BMG
Przebój manchesterskiego zespołu został zagrany przez Republican Guard Military Band, a słowa rockowego hitu odśpiewał cały Stade de France w Paryżu. Był to gest solidarności Francji z Anglią, która niedawno doświadczyła zamachów terrorystycznych w Manchesterze i Londynie. Na trybunach obecni byli premier Theresa May, prezydent Emmanuel Macron oraz 80 tysięcy kibiców. Zapis tego niezwykłego występu można obejrzeć tutaj.
To nie pierwszy taki akt solidarności drużyn piłkarskich i kibiców. W 2015 roku, po zamachu w Paryżu, angielscy kibice zaśpiewali Marsyliankę przed meczem na Wembley.
Piosenka "Don't Look Back in Anger" stała się w ostatnich tygodniach swoistym antyterrorystycznym hymnem, po tym jak hit Oasis podczas charytatywnego koncertu wykonali Chris Martin i Ariana Grande (do przypomnienia pod tym adresem).
25 lat temu grupa Oasis wystąpiła w Knebworth dla ponad 250 tysięcy fanów. W dniu dzisiejszym premierę ma wyjątkowe wydawnictwo z zapisem tego historycznego koncertu na 2 CD, 3 LP, DVD i Blu-Ray.
Dokładnie 25 lat temu grupa Oasis wystąpiła w Knebworth dla ponad 250 tysięcy fanów. W dniu dzisiejszym premierę ma trailer zwiastujący ten film dokumentalny, jak również rusza sprzedaż biletów na pokazy specjalne.
"Wonderwall" Oasis zostało pierwszym utworem z lat 90. , który osiągnął miliard streamów na Spotifyu.
Liam Gallagher wydał solową płytę i nic nie wskazuje na to, by miał pogodzić się z bratem Noelem. Na reaktywację Oasis nie więc ma co liczyć, ale można spróbować przypomnieć sobie złote czasy brytyjskiej gitarowej muzyki. Co pamiętacie o Brit popie?
Rozwiązywano 486 razy. }
W 1994 roku przepis na sukces w świecie rocka był podany na tacy. Wystarczyło skopiować to, co robiły amerykańskie grupy takie jak Nirvana, Pearl Jam, Soundgarden, Stone Temple Pilots czy Alice In Chains i było się „na czasie”. Szykujący się do debiutu Brytyjczycy z Oasis mieli jednak swoją wizję przebojowego gitarowego albumu na miarę połowy lat 90-tych. Mroczne utyskiwanie na życie zamienili na zarozumiałą, pełną wigoru jego afirmację. Uważani przez depresyjnych Amerykanów za flegmatyków Wyspiarze pokazali, jak czerpać radość z egzystencji na debiutanckim albumie „Definitely Maybe”, obchodzącym właśnie 25 urodziny.
