Recenzja

28-11-2014-01:48:45

3 serca (3 coeurs)

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Mężczyzna poznaje kobietę. Rozmawiają ze sobą całą noc. Nie wymieniając się telefonami, umawiają się na następne spotkanie. Początek jak u genialnego Richarda Linklatera, ale czym dalej, tym gorzej. Szkoda, bo francuski film o miłości nie powinien cechować się taką naiwnością i tak bardzo wiać nudą. Szczególnie, mając tak znakomitą obsadę.

Pewnego wieczora w małym francuskim miasteczku Marc (Benoît Poelvoorde) poznaje Sylvie (Charlotte Gainsbourg). Ona mieszka tu od zawsze, on spóźnił się na pociąg do Paryża. W ciągu kilku godzin zbliżają się do siebie i umawiają na następne spotkanie w Ogrodach Tuileries. Pech sprawia, że Marc nie pojawia się o czasie. Spotykają się dopiero po kilku latach, kiedy on jest już mężem Sophie (Chiara Mastroianni). Sophie to ukochana siostra Sylvie…

Benoit Jacquot zaproponował nam niezwykle irytującą opowiastkę. Scenariusz, którego był współautorem, roi się od naiwności. Bo jak inaczej opisać wszystkie sytuacje, które przytrafiają się głównemu bohaterowi - przypadkowe spotkanie Sylvie, zapaść, która uniemożliwia ich spotkanie, szczęście u boku, znowu przypadkowo spotkanej Sophie oraz kolejne zbiegi okoliczności, których w filmie nie brakuje.

Na podstawie takiego scenariusza nie mogło powstać wielkie dzieło. Aż dziw, że w filmie francuskiego reżysera pojawia się tak wybitna obsada. Oprócz miłosnego trójkąta (Poelvoorde, Gainsbourg i Mastroianni), u Jacquot zagrała także wspaniała Catherine Deneuve, która jednak nie wnosi nic do produkcji. Znani i lubiani Poelvoorde, Gainsbourg i Mastroianni również nie mogą popisać się swoim talentem, ponieważ "3 serca" to zbitka fatalnych scen, miejscami zmontowanych jak horror albo thriller… Nie pomaga też nachalna ilustracja muzyczna oraz narrator, dzięki któremu widz dowiaduje się jedynie tego, co już widział na ekranie!

Pewnie jak inni widzowie, spodziewałam się co najmniej intrygującej historii z cudownymi francuskimi aktorkami w rolach głównych. Dostałam natomiast zupełnie nijaką historyjkę miłosną, która jednak nie budzi żadnych emocji. Spore rozczarowanie. Szkoda czasu na takie kino.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!