Immortal - "All Shall Fall"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Posępne opowieści w doskonale znanej formie. Słucha się tego dobrze, acz jest jedno "ale".

W tekstach bez zaskoczeń - skute mrozem skandynawskie pejzaże, nad którymi unosi się księżyc w pełni, hordy nieustraszonych wojowników gotowych na ostateczną rozgrywkę dla wypełnienia mrocznych przepowiedni, wszechobecna ciemność. Muzycznych niespodzianek też jak na lekarstwo. Kawałki pędzą chwilami niczym rycerstwo ku apokaliptycznej bitwie, jest szczęk oręża, rżenie koni, świst wiatru. Czasami utwory kroczą wolno, majestatycznie, podparte sztucznym chórem. Czy tego wszystkiego już gdzieś nie było? Było. Taką muzykę tworzył niezapomniany Tomas "Quorthon" Forsberg pod szyldem Bathory, klasyk nordyckiego black metalu. Okładka z kolei przywodzi na myśl koncept awersu "Beyond The Gates" Possessed.

Zapożyczeń z Bathory jest masa (taki "Hordes To War" mocno kojarzy się z "Pace 'Til Death" z genialnego "Blood Fire Death"). Z tą różnicą, że chyba żadna płyta Szweda nie brzmiała tak czysto i potężnie, jak "All Shall Fall", za co wielki plus dla Petera Tägtgrena. Abbath nie sili się na czyste wokale, ograniczając się do złowrogiego charczenia (tudzież charczącej recytacji) niczym pies, który odstrasza intruza, krążącego zbyt blisko jego królestwa. W tym królestwie jest kilku dojrzałych, mrocznych norweskich rycerzy o pomalowanych facjatach, wiernych jednej formie, strojących groźne miny. Może chcą pogonić tych, którzy będą im wypominać, że recykling cudzych pomysłów ma sens, jeśli nie jest tak oczywisty? Warto czasem spróbować zaskoczyć. Może się nie udać, ale próbując pokazuje się, że nie chce się cały czas być sztywno zamkniętym w jednej konwencji. Nawet, jeśli eksploatuje się ją tak dobrze.

Immortal nigdy nie będzie tak uznany, jak Bathory, grzebiąc się jedynie w twórczości Szweda i serwując ją po współczesnym studyjnym liftingu. Efekt takich "operacji plastycznych" jest krótkotrwały. Na blackmetalowe niespodzianki najpewniej przyjdzie poczekać do czasu aż Mayhem przypomni o sobie nową płytą.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!