Recenzja

15-12-2010-19:57:07

Pogodno - "Wasza Wspaniałość"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Wspaniałość to może nie jest, ale bez cienia wątpliwości można napisać, że Pogodno zaprezentowało muzyczną bardzodobrość.

Kobiece piękno z okładki, pomimo wyraźnie ładnych proporcji, jest oszpecone. Obawiałem się, że muzyka Pogodno po przetasowaniu składu, w którym nie ma już ważnej postaci, jaką był Marcin Macuk, też będzie okaleczona. Nic z tego. "Wasza Wspaniałość" to godny następca wspaniale pokręconych wcześniejszych płyt i śmiem twierdzić, że jedno z najlepszych wydawnictw w historii zespołu. Poza filarem, Jackiem "Budyniem" Szymkiewiczem, materiał nagrali szerzej nieznani Damian Pielka (gitara basowa, wokal), Marcin "Dzidzia" Zabrocki (klawisze, saksofon, wokal) i Paweł Osicki (perkusja, wokal).

Pogodno cenię między innymi za to, że w cudownie zakręcony sposób prezentuje swoją muzyczną i tekstową erudycję. Można się śmiać ze zdań typu "anioł podniósł skrzydło i naszczał na drzewo". Ale nie należy zapominać, Pogodno nie stosują absurdu i surrealizmu dla samej zabawy. Starają się nam w ten sposób coś powiedzieć. "Wasza Wspaniałość" jest o związkach, co może nie w każdym przypadku od razu rzuca się w uszy (rzuca się przy "Nie 1", "Nie 2", "Odzie do młodości").

Wspaniałe jest brzmienie krążka, za które odpowiedzialni są Maciek Cieślak (muzyk Ścianki) i Marcin Bors (producent m.in. Nosowskiej). Dość głębokie i naturalne. W studiu Cieślaka nagrywano na analogowym sprzęcie, który daje tak żywe i trafiające w serce dźwięki. Inteligentnego wariactwa autorstwa Pogodno słucha się tak, że mamy wrażenie, jakbyśmy siedzieli obok nich w sali prób.

Muzyka zespołu to jak zwykle stylistyczna mozaika. Od dość mocnego i żywiołowego alternatywnego rocka ("Nie 1"), przechodzimy przez granie ocierające się o rock progresywny i oldschoolową, chwilami minimalistyczną elektronikę z lat 70. ("Ale"). Pogodno zapuszcza się też do krainy new wave ("Nie 2"), a także maluje się kolorkami wziętymi z glamrockowych czasów Bowiego czy T. Rex ("Suka"). Muzycy bez problemu stają na skrzyżowaniu country i bluesa ("Piosenka terrorystyczna"), a także biorą zakręt w kierunku jazzowym (część "Ody do młodości"). Jeśli kogoś interesuje to, czy jest coś, co przypomina stare jajcarskie Pogodno, to śpieszę donieść, że jest - "Magnes". Ale to tylko jeden z kilku utworów, które powinny przyciągnąć do tej bardzo dobrej płyty. Pogodno należą się brawa, no i absolut z sokiem grejpfrutowym, skoro domagają się go w "Piosence terrorystycznej".

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: pogodno