Recenzja

28-03-2011-10:09:25

Manic Street Preachers - "Postcards from a Young Man"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Miało być rockowo i przebojowo. Z głośnymi gitarami i nośnymi refrenami. O dziwo, wszystko się zgadza.

Najnowsze dzieło Manic Street Preachers to zestaw potencjalnych hitów. Chwytliwych numerów, ze zgrabnymi melodiami zagranymi na charakterystycznie brzmiących gitarach przeplatanych smutnymi smykami. Najbardziej piosenkowy album Walijczyków od czasu "This Is My Truth Tell Me Yours". Zresztą, singlowy "(It's Not War) Just the End of Love" bezbłędnie wskazywał drogę, którą wybrało trio. Czeka nas zatem rozkołysane niczym "A Design for Life" nagranie tytułowe czy idealnie manicsowe "The Descent (Pages 1 & 2)". Tradycyjnie muzyka Manic Street Preachers pełna jest emocji. Bywa więc zadziornie ("A Billion Balconies Facing the Sun" z gościnnym udziałem Duffa McKagana), wściekle ("Auto-Intoxication") a czasem przyjemnie melancholijnie ("Golden Platitudes"). Jedne utwory porywają dynamiką, inne urzekają pięknymi refrenami. W kilku kawałkach nalazło się miejsce dla gospelowych elementów, a gdzie indziej przebija się słoneczno-kalifornijski klimat ("Hazelton Avenue").

"Postcards from a Young Man" słucha się znakomicie. Z radością nucimy kolejne utwory i wspominamy, jak to "Motorcycle Emptiness" królowało na playliście MTV albo jak pierwszy raz usłyszeliśmy w radiu "You Stole the Sun from My Heart". I to jedyny problem. Manic Street Preachers to wciąż wspaniały zespół, który potrafi nagrywać znakomite piosenki. Na najnowszym albumie zaprezentowali swe największe atuty i udowodnili, że są w świetnej formie. Sean Moore znów sięgnął po trąbkę, James Dean Bradfields ma niezmiennie głos jak żyleta, a trio jako całość wciąż ma energię młodzieniaszków. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę jednak przewidzieć, że gdy za 5, 10, 15 lat najdzie mnie ochota na słuchanie Manic Street Preachers sięgnę raczej po ulubione "Gold Against the Soul" czy "Everything Must Go", a nie po "Postcards from a Young Man".

Podziel się na facebooku! Tweetnij!