Recenzja

17-02-2012-17:45:32

The 2 Bears - "Be Strong"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Muzycznych powrotów do lat 90. ciąg dalszy. Tym razem za sprawą nowego zespołu jednego z muzyków Hot Chip, The 2 Bears.

Gdyby ktoś mi nie powiedział, że to zupełnie nowy projekt Joe Goddarda, na pierwszy rzut ucha pomyślałbym, że mamy do czynienia z bardziej roztańczoną wersją Hot Chip. Jego charakterystyczny wokal nie daje zapomnieć o starej załodze, a i kawałki The 2 Bears w wielu przypadkach brzmią niczym remiksy nagrań londyńskiej formacji.

Ale pluszowy (bo muzycy pozują do zdjęć i chowają się w przebraniach sympatycznych miśków) projekt ma być w swej idei czymś zgoła odmiennym od wcześniejszych zajęć Goddarda, a zwłaszcza jego kolegi - Rafa Rundella, ponoć specjalisty od marketingu i PR-u. Główne założenie: wracamy do lat 90., do czasu kiedy muzyka house święciła triumfy i na klubowych parkietach wciąż uchodziła za gorący towar. Która to już taka wycieczka wstecz? Kto by tam je liczył. Faktem jednak jest, że The 2 Bears wracają ponad dwie dekady wstecz, ale nie próbują na siłę mówić do nas młodzieńczym głosem, ani nie spinają się na tworzenie nowej jakości. Bawią się gatunkiem, konwencjami i próbują choć na chwilę rozkręcić imprezę w starym, dobrym stylu. Płytę otwierają słonecznym, easylisteningowym "The Birds & The Bees" którego nie powstydziliby się podopieczni nowobrzmieniowej wytwórni Ubiquity Records, potem jeszcze wplatają kilka innych, mniej oczywistych fragmentów: jak "Wam & Easy" i "Time In Mind", które spokojnie mogłyby się znaleźć w repertuarze Gorillaz, ale głównie koncentrują się na zdecydowanych tanecznych harcach. Nad wszystkimi piosenkami góruje singlowa "Work" - flagowy numer Miśków, który ma w sobie coś z niezobowiązującej zabawy w stylu Neon Neon, jak i Hercules & Love Affair. Po ciężkim tygodniu pracy, zrobi wam ona nieprzyzwoicie dobrze.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!