Recenzja

25-04-2013-17:37:18

Fall Out Boy - "Save Rock and Roll"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Rock and rolla tą płytą Fall Out Boy na pewno nie uratują. Co więcej za samo stwierdzenie mogą dostać po pysku. Nikt jednak nie powie, że nie wiedzą, jak się dobrze bawić.

Fall Out Boy nigdy nie ukrywali swych popowych ciągot. Tym razem poszli jednak na całość. Najpierw postraszyli fanów, że robią sobie przerwę na czas nieokreślony, a potem chyba nasłuchali się Kanye Westa i Rihanny, i stwierdzili, że mają coś do powiedzenia. "Save Rock and Roll" to najbardziej popowa propozycja formacji. Nie tyle muzycznie, w końcu zawsze potrafili porwać melodią i zaproponować refren, który przyczepi się jak krówka ciągutka do zębów. Tu bardziej chodzi o produkcje, o chórki zapożyczone od Westa czy hiphopowe samplowanie.

Oczywiście, nie brakuje gitar. Jest energia, punkowa skoczność, stadionowe skandowanie jak np. w najbardziej brudnym i surowym "Rat A Tat" z udziałem Courtney Love. Najczęściej ów rockowy duch stanowi jedynie element wieloczłonowej konstrukcji. Natomiast większość numerów - z "My Songs Know What You Did In The Dark" na czele - z powodzeniem mogłoby trafić do losowo wybranej gwiazdy pop. Wystarczyłoby zamienić wokal, dodać rapera i któraś ze śpiewających pań miałaby nowy hit.

Fanów nawet najbardziej łagodnych, kalifornijskich odmian pop punku ta płyta może nieco wystraszyć. Wystarczy jednak odrobina otwartości, by... po prostu świetnie bawić się z muzyką Fall Out Boy. Ten album nie uratuje rock and rolla, i nie ma takich intencji, na pewno jednak uratuje niejedną imprezę.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!