Recenzja

14-08-2014-16:16:17

The Gaslight Anthem - "Get Hurt"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Gdybym była dyrektorem muzycznym rockowej rozgłośni, codziennie pisałabym do The Gaslight Anthem listy dziękczynne.

Piąta płyta Amerykanów nie stanowi wielkiego zaskoczenia czy nowego rozdziału w dorobku kapeli. Brian Fallon i spółka wśród inspiracji powołują się na "No Code" Pearl Jam. Proszę jednak nie oczekiwać na około grunge'owe brzmienia. Podobieństwa można znaleźć w poszanowaniu muzycznej przestrzeni w zakresie produkcji, w zamiłowaniu do metalicznych gitar w stylu Mike'a McCready czy umiarkowanych, raczej stonowanych kompozycjach. Na "Get Hurt" najwięcej słychać jednak klasycznych rockowych czy wręcz hardrockowych odniesień. Gdyby dodać klawisze, nowe piosenki mogłoby równać się z hitami Foreigner czy Journey. Skojarzenia mogą nawet uciec w stronę Bon Jovi. Oczywiście, nad całością obowiązkowo unosi się duch Bruce'a Springsteena. To wszystko ma jednak drugorzędne znaczenie.

The Gaslight Anthem nagrywają dobre lub bardzo dobre utwory. Na wskroś amerykańskie, gitarowe, pełne emocji. Raz bardziej zadziorne, leciutko garażowe ("Stay Vicious" z fajnymi przesterami), kiedy indziej pięknie dramatyczne, zaangażowane ("Stray Paper") albo po prostu przyjemnie balladowe (lekko folkowe "Break Your Heart"). Każdy, w którego żyłach płynie rockowa krew, bez najmniejszych problemów polubi "Get Hurt". To szczera, płynąca z serca muzyka, której tworzenie sprawia artystom frajdę.

Kwartet z New Brunswick w New Jersey nie odkrył Ameryki. Nie nagrał dzieła, które wstrząśnie rynkiem i show-biznesem. Ale wydał płytę, z której piosenki będą wspaniale grać w radiu i kapitanie sprawdzać się na koncertach.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!