Recenzja

10-06-2015-02:08:25

Ptaki - "Przelot"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Jakże przyjemne dzieło proponują Ptaki. Rozleniwiająco-refleksyjne, eleganckie, szlachetne i po prostu ładne.

Pod szyldem Ptaki kryją się didżeje i producenci Funkoff i The Phantom. "Przelot" to ich oficjalny długogrający debiut i co najmniej obiecujący. Muzycy zabierają nas w delikatną, ale nastroszoną mocnymi akcentami jazzowo-ambientowo-popową wyprawę. Czasem to rzecz niemal ilustracyjna, pełna szybujących dźwięków, kiedy indziej to rytmiczna wyklejanka albo syntetyczny, migoczący ocean. W ramach kontry pojawia się natomiast odległy saksofon czy mieniące się dzwoneczki. Bywa mocno elektronicznie, niemniej całość ma ciepły, organiczny charakter.

Nie powiedziałam jeszcze najważniejszego. Ptaki w swych utworach wykorzystali fragmenty dawnych polskich, popowych piosenek. Staromodnych, trzeszczących analogowo. Trochę przy nich pomajstrowali, ładnie zaplątali, poprzeplatali z nowoczesnymi aranżami, krótko mówiąc, dali im nowe życie (świetne lekko mroczne "Nie zabijaj", śliczny, eteryczny "Słoneczny pył"). Jest w tym coś z klimatu science fiction, sztucznej inteligencji, łączenia duszy z komputerem, zestawienia wrażliwości, emocji z surową konstrukcją, strukturą.

Na swój sposób to wyklejanka, kolaż, zabawa dźwiękami. Można też się zastanawiać, czy mamy do czynienia raczej z propozycją twórcza czy odtwórcza. "Przelot" to jednak bezapelacyjnie ciekawa podróż z dwójką artystów o bardzo bogatej wyobraźni.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: ptaki