9 najlepszych piosnek A Perfect Circle

A Perfect Circle fot. Archiwum

"Eat the Elephant" to tytuł nowej płyty rockowej grupy A Perfect Circle, na którą czekaliśmy długie 14 lat. Jesteśmy pełni nadziei i mamy dobre przeczucia, a żeby jeszcze podkręcić atmosferę, przypominamy najlepsze piosenki A Perfect Circle z dotychczasowego dorobku.

9. "By and Down"

Jedyna nowa kompozycja, która znalazła się na składance "Three Sixty", którą A Perfect Circle wydali w 2013 roku. Numer z lekko cure'owym klimatem powstał, gdy zespół grał koncerty na początku drugiej dekady XXI wieku. Po raz pierwszy zaprezentowano go na żywo w czerwcu 2011 roku. Billy Howerdel stworzył zarys melodii, kiedy próbował uczyć swego 3-letniego syna grać na pianinie.

8. "The Hollow"

Wielowarstwowe gitary, dramaturgia i wyrazisty, chwytliwy refren. Takimi utworami A Perfect Circle skradli nasze serca.

7. "TalkTalk"

"TalkTalk" to zapowiedź albumu "Eat The Elephant", który ukazuje się po blisko 15-letniej przerwie. Trzeba przyznać, że zapowiedź wielce obiecująca. Mamy tu wszystko, za co kochamy A Perfect Circle - mnóstwo emocji, wirujące rytmy, napięcie, dramaturgię oraz niezwykły głos Maynarda Jamesa Keenana, który jak mało kto potrafi szeptać, pięknie śpiewać i krzyczeć. Choć numer wydaje się spokojny, delikatny, nie brakuje też mocniejszych, gitarowych momentów.

Dziennikarze doszukują się w tym utworze krytyki religii i polityki oraz ich zgubnego wpływu na współczesne społeczeństwo.

Mocno niepokojący klip przedstawia serce skrzyżowane z ośmiornicą.

6. "Passive"

Premiera krążka "Emotive", z którego pochodzi "Passive" odbyła się dokładnie w dniu prezydenckich wyborów w Stanach Zjednoczonych w 2004 roku (wygrał wówczas George W. Bush). Wszystkie piosenki łączy podobna treść - zarówno covery (m.in. "Imagine", "What's Going On", "People Are People"), jak i dwie oryginalne piosenki A Perfect Circle ("Passive" oraz "Counting Bodies Like Sheep to the Rhythm of the War Drums") traktują o ludzkiej nietolerancji, żądzy dominacji i wojnach.

"Passive" powstało jako utwór z nigdy niezrealizowanej płyty supergrupy Tapeworm (w skład wchodzili m.in. Maynard James Keenan, Trent Reznor z Nine Inch Nails czy Page Hamilton z Helmet). Numer trafił do filmu "Constantine" z Keanu Reevesem i Rachel Weisz.

5. "The Outsider"

A Perfect Circle mają talent do kilku rzeczy. Jedną z nich jest dramaturgia. W jakiś sposób ich utwory choć dramatyczne, pełne pasji, nierzadko wypakowane rozmaitymi dźwiękami, nie brzmią patetycznie, nie są egzaltowane, po prostu eksplodują we właściwym momencie. Ten na dodatek za sprawą walczykowego rytmu na 4/4 sprawia, że "The Outsider" wiruje i niczym tornado porywa wszystko dookoła.

4. "Orestes"

Piękna, przestrzenna ballada prowadzona metaliczną gitarą. Fantastycznie wypadają tu wokalne harmonie i wielogłosy, a wyjątkowość tego nagrania w dużej mierze wynika ze wspaniale, subtelnie budowanego napięcia.

Numer zainspirowany postacią Orestesa znanego z greckich tragedii.

3. "Weak and Powerless"

Nie wiem, czy fani A Perfect Circle się nie obrażą, ale to bardzo ładna piosenka. Tak - ładna i tak, piosenka. Nie sposób nie docenić, jak wprawni są członkowie kapeli w tworzeniu naprawdę zgrabnych, porywających, a zarazem niebanalnych melodii, do których Maynard Potrafi stworzyć poważny tekst.

Utwór opowiada o uzależnieniu, w szczególności od heroiny.

W teledysku widzimy nagą kobietą z dziura w brzuchu, wrzucającą rozmaite zwierzęta do dziury w ziemi.

Kawałek znalazł się na soundtracku do filmu "Underworld" z 2003 roku.

2. "Vanishing"

Jeden z mocniejszych, o ile nie najmocniejszy utwór na drugiej płycie A Perfect Circle "Thirteenth Step". Kompozycja jest nietypowa, w zasadzie składa się z przyczajonych fragmentów skontrowanych z tymi mocniejszymi, porywającymi. Nagranie ma niesamowity klimat, a podskórna nerwowość przyprawia o gęsią skórkę. Jest też w tym kawałku coś w stylu Deftones, co oczywiście należy uznać za zaletę.

1. "Judith"

W sumie dość klasyczny, rockowy numer z mocnym riffem, zgrabną linią melodyczną i kilkoma dzikimi elementami. Niby klasyczny, niby zwyczajny, a jednak zwala z nóg.

Gitarzysta Billy Howerdel miał szkic kawałka jeszcze nim do składu A Perfect Circle dołączył Maynard James Keenan. Wokalista dodał nieco ciężaru oraz antyreligijny tekst. W utworze Keenan porusza też kwestie lęków, demonów, które prześladują nas od dzieciństwa.