Aktualności

24-07-2018-15:00:00

Iron Maiden w Polsce: wspominamy dotychczasowe wizyty!

Podziel się na facebooku!

Już 27 i 28 lipca legendarny metalowy zespół Iron Maiden zagra po raz pierwszy w krakowskiej Tauron Arenie. Nie będzie to bynajmniej pierwsza wizyta Brytyjczyków w Polsce. „Żelazna Dziewica” złożyła w Polsce już 12 wizyt, podczas których zagrała 24 koncerty. Bruce’a Dickinsona i spółkę już od pierwszej wizyty, czyli od 34 lat, łączy z polskimi fanami wyjątkowa więź. W oczekiwaniu na kolejne występy grupy w Polsce, warto przypomnieć sobie niezwykłą historię minionych koncertów.

W 1984 roku światową trasę promującą swój piąty album studyjny zatytułowany „Powerslave” Iron Maiden postanowiło rozpocząć właśnie w Polsce. Starsi fani zespołu z pewnością pamiętają, że Polska roku 1984 była zupełnie innym krajem niż Polska roku 2018. Obecnie nie możemy narzekać na brak koncertów zagranicznych gwiazd. Prawie żadna duża, światowa trasa koncertowa nie omija Polski. Tymczasem w połowie lat 80-tych, każdy koncert zagranicznego artysty był w naszym kraju ogromnym wydarzeniem. Zwłaszcza zespołu takiego jak Iron Maiden, który przywiózł ze sobą spektakl o światowym rozmachu. Do tego czasu polscy fani muzyki mieli okazję delektować się wydarzeniem muzycznym o porównywalnej skali tylko raz, gdy kilka miesięcy wcześniej trzy występy w Polsce dał Elton John.

Iron Maiden w sierpniu 1984 roku zagrało w Polsce aż pięć koncertów: w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Zabrzu. To właśnie fani w Polsce jako pierwsi na świecie zobaczyli imponującą egipską oprawę wizualną, scenę udekorowaną ściankami z hieroglifami, rzeźby i sarkofagi. Między muzykami na scenie motała się kultowa maskotka zespołu: Eddie-mumia. To było istne szaleństwo, które dawało Polakom nie tylko szansę na zabawę na światowym poziomie, ale przede wszystkim nadzieję na nadejście lepszych czasów, w których Polska stanie się częścią zachodniego świata.

Na każdym z pięciu koncertów zespół zaprezentował dokładnie ten sam repertuar, z nowościami z „Powerslave” na czele: „2 Minutes to Midnight”, „Aces High”, „Losfer Words (Big ‘Orra)”, „Powerslave” i „Rime of the Ancient Mariner”. Jednak pierwsza wizyta Iron Maiden w Polsce zapisała się na kartach historii złotymi głoskami nie tylko ze względu na spektakularne występy. Brytyjczycy, jako wielcy fani piłki nożnej, wsparci przez własnych technicznych zagrali we Wrocławiu mecz z reprezentacją Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego i dziennikarzy. Inna słynna anegdota dotyczy koncertu w Poznaniu, gdzie po zakończonym występie muzycy trafili do klubu Adria, w którym akurat odbywało się wesele. Dickinson i spółka zgodzili się na chwilę zastąpić kapelę weselną i zagrali dwa najbardziej taneczne numery, jakie znali: „Smoke on the Water” Deep Purple i „Tush” ZZ Top.

Na kolejną wizytę zespołu w Polsce fani nie musieli długo czekać – już w 1986 roku Iron Maiden ponownie zawitało w kraju, tym razem grając aż sześć koncertów. Do puli miast zaliczonych poprzednio dołączył Gdańsk. Tym razem grupa promowała album „Somewhere in Time”, grając nowe piosenki: „Caught Somewhere in Time”, „Heaven Can Wait”, „Sea of Madness”, „Stranger in a Strange Land” i „Wasted Years”. Ponadto polscy fani usłyszeli po raz pierwszy: „Phantom of the Opera” i „Sanctuary” z „Iron Maiden”; „Children of the Damned” z „The Number of the Beast” oraz „Where Eagles Dare” z „Piece of Mind”. Oprawa wizualna koncertów była tym razem futurystyczna. Z wizytą wiążą się także kolejne anegdoty: odbył się kolejny mecz z dziennikarzami, a w Warszawie organizator dopuścił się karkołomnego czynu i złamał normy bezpieczeństwa, wpuszczając na Torwar prawie 11 tys. ludzi!

Dziewięć lat musiało minąć zanim Iron Maiden zdecydowało się ponownie odwiedzić Polskę. Stało się to dopiero w 1995 roku podczas trasy promującej album „The X Factor”. Grupa wystąpiła 24 października na warszawskim Torwarze, po raz pierwszy prezentując się przed polskimi fanami z nowym wokalistą, Blazem Bayley’em. Trzy utwory z nagranego z nim albumu były wykonywane wyłącznie podczas trasy „The X Factour”: „Blood on the World’s Hands”, „The Aftermath” i „The Edge of Darkness”.

Na szczęście czwarta wizyta w Polsce nastąpiła szybciej. Tym razem minęły zaledwie trzy lata – 12 września 1998 roku Iron Maiden wystąpiło po raz pierwszy w legendarnym katowickim Spodku. Promowali wówczas album „Virtual XI”, jeszcze z Bayley’em na wokalu. W setliście widniały nowe piosenki: „Futureal”, „Lightning Strikes Twice”, „The Angel and the Gambler”, „The Clansman”, „The Educated Fool”, „When Two Worlds Collide”. Koncerty w ramach tej trasy miały być powrotem do dawnej widowiskowości, z której Iron Maiden słynęło. Scenografia nawiązywała do grafiki okładki albumu, nie brakowało też odniesień do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, które odbyły się tego roku we Francji – po scenie biegał Eddie w stroju piłkarza.

W roku 2000 zespół wrócił do Polski na dwa koncerty w ramach trasy „Metal 2000”, ponownie z Brucem Dickinsonem w składzie. 20 i 21 czerwca na koncertach w Katowicach i Warszawie fani usłyszeli wiele nowych utworów ze świeżutkiego wówczas albumu „Brave New World”, ale nie tylko: Dickinson zaśpiewał także dwa utwory nagrane z Bayley’em na wokalu: „Sign of the Cross” i „The Clansman”.

W 2003 Iron Maiden zagrało w Polsce także dwa razy, ale za każdym razem z innej okazji. W połowie roku grupa w ramach trasy zatytułowanej wesoło „Give Me Ed... ‘til I’m Dead” promowała wydawnictwa przekrojowe: „Edward the Great” i „Visions of the Beast”. W ramach tej trasy zespół wystąpił 3 czerwca w Spodku. Iron Maiden po raz kolejny podniosło poprzeczkę w temacie oprawy: dekoracjom nawiązującym do wszystkich poprzednich albumów towarzyszyła spektakularna, nowatorska oprawa świetlna. Z uwagi na retrospektywny charakter trasy, w setliście znalazło się wiele utworów z klasycznych płyt „Number of the Beast” i „Piece of Mind. Był też jeden nowy utwór z nadchodzącego albumu „Dance of Death”: „Wildest Dreams”. Z kolei w segmencie bisowym fanów zaskoczyło nie grane nigdy wcześniej w Polsce „Bring Your Daughter… to the Slaughter”.

Z kolei 28 listopada zespół zagrał po raz pierwszy we wrocławskiej Hali Stulecia jako główna gwiazda Mystic Festival. Jesienna trasa promowała album „Dance of Death”, nie zabrakło więc nowych utworów w repertuarze: “Dance of Death”, “No More Lies”, “Paschendale”, “Rainmaker” oraz zaskakującego, akustycznego wykonania „Journeyman” na bis. W pamięci fanów utkwiło także kolejne wcielenie Eddiego, który tym razem pojawił się na scenie w roli kostuchy.

W 2005 roku Iron Maiden grało ogromną trasę plenerową „Eddie Rips Up the World”, w ramach której odbywały się nie tylko występy na największych festiwalach, ale także, po raz pierwszy w historii zespołu, indywidualne stadionowe koncerty. 29 maja grupa wystąpiła na Stadionie Śląskim w Chorzowie, tym razem promując retrospektywne DVD „The Early Days”. Jak nietrudno się domyślić, Maideni celebrowali początki kariery i koncertową setlistę wypełnił w całości repertuar z pierwszych czterech płyt, których nie mieli okazji promować w Polsce: „Iron Maiden”, „Killers”, „The Number of the Beast” i „Piece of Mind”. Tym razem dekoracja była nieco skromniejsza, chociaż zmieniała się wraz z każdym utworem.

W ramach kolejnej retrospektywnej trasy Iron Maiden zawitało do Polski w 2008 roku. 7 sierpnia na warszawskiej Gwardii zespół zaprezentował materiał głównie z lat 80-tych, z albumów: „Powerslave”, „Somewhere in Time” i „Seventh Son of a Seventh Son”. Pretekstem do sięgnięcia pamięcią wstecz było ponownie promowanie retrospektywnych wydawnictw: DVD „The History of Iron Maiden” oraz kompilacji „Somewhere Back in Time: The Best of: 1980-1989”. Fani zobaczyli powrót do formy także w zakresie produkcji: była wielka scena, imponująca scenografia i powalające efekty specjalne, a pocieszny Eddie pojawiał się na scenie aż pod trzema różnymi postaciami: faraona, mumii i cyborga. Punktem kulminacyjnym dla zagorzałych fanów było wykonanie numeru „Rime of the Ancient Mariner” z „Powerslave”, zagranego w Polsce po raz pierwszy od pamiętnych występów w 1986 roku. Niepowtarzalności atmosferze dodał fakt, że tego dnia Bruce Dickinson obchodził 50-te urodziny, nie obeszło się więc bez odśpiewania „Sto lat” przez cały stadion.

10 czerwca 2011 roku, Iron Maiden wystąpiło w ramach Sonisphere Festival na warszawskim Bemowie w bardzo zacnym gronie. Występ Żelaznej Dziewicy bezpośrednio poprzedził koncert innej legendarnej grupy, Motörhead. Sami Maideni promowali wówczas nowy krążek „The Final Frontier”. Zgodnie z oprawa graficzną samego albumu, scena zamieniła się w wielki statek kosmiczny, a podczas „The Evil That Men Do” po scenie biegał unowocześniony Eddie-kosmita z gitarą, zaś w jego głowie umieszczono kamery, z których sygnał pokazywano na telebimach. Fani usłyszeli po raz pierwszy nowe utwory: „Coming Home”, „El Dorado”, „Satellite 15... The Final Frontier”, „The Talisman” oraz epickie, ponad 10-minutowe „When the Wild Wind Blows”.

Iron Maiden najwyraźniej zaczęło gustować w retrospekcjach, więc w latach 2012-2014 urządzili kolejną trasę wspominkową. Pretekstem tym razem była reedycja koncertówki „Maiden England” z 1989 roku. W setliście znalazły się dawno niegrane utwory z „Seventh Son of a Seventh Son”, albumu podczas promocji którego zespół ominął Polskę. W ramach trasy „Maiden England” zespół wystąpił w Polsce w sumie trzy razy. Najpierw dwukrotnie w 2013 roku - 3 i 4 lipca w Łodzi i Gdańsku, następnie raz w 2014 roku – 24 czerwca w Poznaniu. Scena tym razem została wystylizowana na arktyczną twierdzę, a spektaklowi towarzyszyło wyjątkowo dużo efektów pirotechnicznych. Eddie pojawił się na scenie ponownie w trzech formach: jako Generał Custer podczas „Run to the Hills”, jasnowidz z wkładki do wspomnianego albumu oraz okładkowy Eddie. Repertuar podczas dwóch koncertów w 2013 roku nie różnił się od siebie, natomiast w 2014 roku „Afraid to Shoot Strangers” zastąpiło „Revelations”, „The Clairvoyant” zostało pominięte, a na koniec zamiast „Running Free” było „Sanctuary”.

Ostatni jak dotąd koncert w Polsce odbył się w ramach trasy „The Book of Souls World Tour”. 3 lipca 2016 Iron Maiden zagrało po raz pierwszy na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, gdzie towarzyszył im m.in. Anthrax. Scenę zdobiły budowle starożytnych Majów, a biegał między nimi Eddie-kapłan majański. Zespół ponownie przywiózł ze sobą nie tylko muzykę, ale i wielkie show, pełne efektów specjalnych i dekoracji. Setlistę zdominowały nowe utwory z „The Book of Souls”: „If Eternity Should Fail”, „Speed of Light”, „Tears of a Clown”, „The Red and the Black”, „Death or Glory” i tytułowe „The Book of Souls”. Ku uciesze starszych fanów, nie zabrakło też odświeżenia klasyka, a było nim dawno nie grane (od 1986 roku) „Children of the Damned” z „The Number of the Beast”.

Z pewnością trzynasta wizyta Iron Maiden w Polsce okaże się równie pamiętna, co poprzednie. Na nadchodzących koncertach w Krakowie starzy fani powinni być także zadowoleni, wszak zespół świętuje obecnie 40-lecie działalności i w repertuarze na pewno nie zabraknie perełek z wczesnych płyt zespołu. 

źródło: Tymoteusz Kociński dla Koncertomania.pl
24-07-2018-15:00:00

Podziel się na facebooku!