Wyobraźcie sobie pyszny deser. Przyprawiacie go odrobinę inaczej i okazuje się, że wydobyliście pełnię jego smaku. Taka mniej więcej zależność jest między imiennym debiutem Quadron, a "Avalanche".
Wyobraźcie sobie pyszny deser. Przyprawiacie go odrobinę inaczej i okazuje się, że wydobyliście pełnię jego smaku. Taka mniej więcej zależność jest między imiennym debiutem Quadron, a "Avalanche".