Aktualności

09-03-2011-11:22:18

J Mascis - "Several Shades Of Why"

Udostępnij! Tweetnij!

Uwaga fani Dinosaur Jr.! Jeśli liczycie, że lider grupy przyłoży na solowym krążku, mocno się zdziwicie. J Mascis wybrał się do krainy spokojności niczym dobrej klasy songwriter.

Gdzie mocne uderzenie? Gdzie przesterowane, garażowo brzmiące gitaryr Nie ma. Mascis wyszedł z założenia, że nie ma najmniejszego sensu tworzyć albumu zbytnio przypominającego dokonania macierzystego zespołu, który stał się legendą alternatywy. Postawił na akustyczne, emocjonalne, melancholijne, skromnie zaaranżowane piosenki, przy których nagraniu wspomogli go zaprzyjaźnieni muzycy, wywodzący się między innymi z Broken Social Scene, Band Of Horses i Black Heart Procession.

Asceza aranżacyjna może nie do końca idzie w parze z siłą rażenia piosenek, bo niektóre za bardzo są do siebie podobne i zlewają się jedną dźwiękową plamę. Jednak większość to więcej niż dobre, miłe dla ucha kompozycje, trącące folkiem, zakorzenione w country i we wczesnych dokonaniach Boba Dylana oraz w pozbawionym prądu Neilu Youngu.

Mascis śpiewa delikatnym, niemalże łamiącym się głose, który czasem w chórkach wspomagają zaproszeni przyjaciele. Jeśli pojawiają się śliczne smyczki, jak choćby w kawałku tytułowym, albo ostry pazur gitary elektrycznej, jak w "Is It Done", słuchanie albumu staje się dużą przyjemnością. Może nie ma na wydawnictwie tytułowych kilku odcieni, lecz to akurat można zaliczyć do zalet. Lepiej mieć album zamknięty w dość wąskich ramach stylistycznych, spójny i równy niż zbyt zróżnicowany, lecz męczący w odbiorze.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: