Recenzja

13-07-2010-23:00:48

Bracia - "Zapamiętaj"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Polacy z krwi i kości a grają i śpiewają tak, że niejeden artysta z Zachodu może pęknąć z zazdrości. Bracia pokazują, co to klasowy rock, oddający elegancki pokłon tradycji.

"Zapamiętaj" jest lepszy od debiutu - bardziej zróżnicowany, soczyściej brzmiący (świetne gitary; zapewne zasługa Michała Grymuzy, współproducenta krążka i znakomitego gitarzysty), z większym kopem (znakomity, "samochodowy" "Wiem czego chcesz"). Bracia potrafią przyłożyć potężnym riffem i ukoić subtelną partią, Piotr Cugowski drze się rozdzierająco ("Krzyczę", "Obojętność"), raczy nas słodkimi, nostalgicznymi partiami (singlowy przebój "Za szkłem"), idealnymi do rozkołysania tłumu. Mało jest u nas wokalistów potrafiących tak świetnie rockowo śpiewać, umiejętnie przekazywać emocje, jak na lekarstwo wykonawców układających śliczne harmonie wokalne niczym z najlepszych czasów nurtu AOR (słychać echa Boston, Journey, Foreigner, itp.). Ale muzyka Braci to nie tylko nawiązania do złotych czasów amerykańskiego melodyjnego rocka i hard rocka. Doszukamy się także inspiracji brytyjskimi klasykami z lat 70. (Deep Purple, Led Zeppelin, Thin Lizzy), jest trochę bluesa owiniętego w grubą hardrockową szatę ("Drugie dno" - zamieszczone także w wersji angielskiej), pobrzmiewa łagodniejsze, balladowe wcielenie Whitesnake ("Dlaczego") oraz rock w popowym kolorze. Walentynki coraz bliżej. Jeśli chcielibyśmy coś wyznać tego dnia ukochanej osobie, idealnym podkładem może być akustyczna ballada "Jesteś częścią mnie", bez nadmiaru słodyczy i grubej warstwy lukru, od której mdli. W energetycznym "Plastiku" (mocny punkt płyty) dostało się rodzimej celebrytce, która pokochała kolor różowy. Numerem jeden jest dość mroczny "Jutro zmienię wszystko", zaczynający się spokojnie, potem prowadzony przez masywną, zwalistą gitarę, by wyciszyć się i łagodnie doprowadzić nas do końca. To nie materiał na hit radiowy, ale do grania na żywo nadaje się idealnie. Na krążku i tak jest sporo piosenek, których potencjał komercyjny jest duży i to też jest progres w porównaniu z debiutem. Aczkolwiek Bracia nie są z tych, którzy nie śpią, myśląc o zdobywaniu list i mizdrzeniu się do wszystkich, w zamian stawiając na dobre, rockowe numery, które trafią do tych, którzy serce i duszę oddali dla mocnego, melodyjnego gitarowego grania silnie osadzonego w tradycji. Z takim talentem trzeba się urodzić. Zamiast z zawiścią pisać i mówić, że Piotr i Wojtek bez taty snuli by się po undergroundzie i nikt by o nich nie usłyszał, skupmy się na tym, że są w Polsce muzycy umiejący grać rocka na poziomie, którego nie wstyd prezentować na Zachodzie. Jeśli Bracia są znani, to dlatego, że coś potrafią, a nie z tego, iż są znani. "Zapamiętaj" to poważny kandydat do polskiej rockowej płyty 2009 roku.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: bracia