Aktualności
11-07-2016-02:11:16
Białoruscy celnicy pomylili Red Hot Chili Peppers z Metallicą
Do niecodziennej sytuacji z udziałem muzyków Red Hot Chili Peppers doszło na białoruskiej granicy.
Red Hot Chili Peppers fot. Warner Music Poland
Zespół został zatrzymany na białoruskiej granicy. Kiedy rockmani trafili do biura celników, ci poprosili ich, by dali im autografy. Problem w tym, że do podpisania dali zdjęcia, płyty i pamiątki związane z grupą... Metallica. - Próbowaliśmy im wyjaśnić, że nie jesteśmy Metallicą, ale nalegali, byśmy i tak podpisali - wspomina Flea. - Mieli nad nami władzę. Zagrałem raz "Fight Fire with Fire" z Metallicą. Uwielbiam ich, ale nie jestem Robertem Trujillo.