Recenzja

22-05-2017-12:17:36

Linkin Park - One More Light

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Ocena:

Linkin Park to już w sumie nie Linkin Park. Z zespołu, który podbił serca publiczności hitami "In the End" czy "What I've Done" nie zostało nic. Żadnego nu metalu, żadnych gitar, żadnego gniewu. "One More Light" to elektroniczno-popowa, drastycznie rozczarowująca papka.

Nie będę się czepiała, że kapela tak mocno odcięła się od tego, co robiła na początku kariery. Nie będę ich przeklinać za obranie popowego, mainstreamowego kierunku (w kontrze głównego nurtu przecież nigdy nie byli). Nie będę wieszać psów na bazowanie na elektronice (robią to przecież już od dawna). Śmiało, można filtrować z popem, z nowoczesnymi brzmieniami, zdobywać młodych fanów. Nie mam nic przeciwko. Ja to naprawdę rozumiem. Czemu jednak w takim stylu?

Nowa płyta Linkin Park jest marną kopią współczesnych trendów. Amerykanie chcą jednocześnie być The Chainsmokers ("Heavy"), Major Lazer i Edem Sheeranem ("Sharp Edges"). Sięgają po doskonale znane z młodzieżowych list przebojów patenty i... nic ciekawego z nimi nie robią. Miałam Mike'a Shinodę za zdolnego artystę, może nie wizjonera, ale przynajmniej gościa z pomysłami, który nie bał się odważnych, czasem brawurowych rozwiązań (brzmienie albumu "A Thousand Suns"). Tymczasem "One More Light" przypomina bezładny, pozbawiony ikry i polotu zlepek banalnych piosenek dla małolat (z całym szacunkiem dla małolat, to one napędzają ten biznes).

Linkin Park nie brzmi jak Linkin Park i nie brzmi jak nowe Linkin Park. Nie ma charakteru, osobowości. Na domiar złego, te bezpłciowe kalki, usilne próby zaistnienia wśród największych gwiazd Spotifya nie wiążą się z dobrymi melodiami. Z chwytliwymi refrenami i po prostu, zaraźliwymi piosenkami. Wyjątkiem jest "Good Goodbye" z udziałem Pushy T i Stormzy'ego, które wpada w ucho i blado bo blado, ale jawi się jako potencjalny wakacyjny hit. Reszta jest tak miałka i niejaka, że lepiej od razu o tej płycie zapomnieć.


Lista utworów:

  1. 1. Nobody Can Save Me00:03:45
  2. 2. Good Goodbye (featuring Pusha T and Stormzy)00:03:31
  3. 3. Talking to Myself00:03:51
  4. 4. Battle Symphony00:03:36
  5. 5. Invisible00:03:34
  6. 6. Heavy (featuring Kiiara)00:02:49
  7. 7. Sorry for Now00:03:23
  8. 8. Halfway Right00:03:37
  9. 9. One More Light00:04:15
  10. 10. Sharp Edges00:02:58

autor: Anna Szymla

Podziel się na facebooku! Tweetnij!