Aktualności

07-01-2010-13:50:42

Dave Matthews Band - "Big Whiskey And The GrooGrux King"

Udostępnij! Tweetnij!

Jeśli kiedyś będzie mi dane spotkać osobiście Dave'a Matthewsa to z chęcią postawię mu dużą whisky. Za taką płytę z pewnością na to zasługuje.

Gdyby kiedyś zdarzyło się tak, że siądziemy z Dave'em przy jednym stole i wychylimy kielicha, serdecznie podziękuję mu za miłe chwile, które przeżyłem, słuchając "Big Whiskey...". Trudno nie podziwiać tej mnogości świetnych pomysłów, bijącej z płyty naturalności i szczerości, wszechstronności artystów, niezwykle zgrabnie i ze smakiem obracających się w rozmaitych stylistykach. Jest tu naprawdę sporo do odkrycia i podziwiania. Mamy delikatne ballady, mocne rockowe fragmenty, niemalże bigbandowy rozmach w "Shake Me Like A Monkey", odrobinę folku, country, bluesa, southern rocka. Imponująca to mieszanka. Gdy się dokładnie wsłuchać można wychwycić mnóstwo smaczków pięknie dopełniających piosenki. Nieważne czy będzie to saksofon, fortepian, klawisze, skrzypce, banjo czy trąbka. Wszystko jest na swoim miejscu i w odpowiedniej dawce. O przeroście aranżacyjnym nie ma mowy. Dave świetnie operuje głosem, od niemal łamiącego się szeptu ("Baby Blue") przez falset a la Prince (w "Seven") do krzyku (kapitalny "Time Bomb", zaczynający się subtelnie i rozwijający w ostry numer). Do tego ta pozytywna energia płynąca z kompozycji, powstałych w cieniu tragedii, jaką była śmierć saksofonisty LeRoi Moore'a (GrooGrux w tytule odnosi się właśnie do niego). Gdziekolwiek jest na pewno z dumą spogląda na kolegów, którzy stworzyli piękny, pełen finezji, poruszający album. Jeden z najlepszych jakie ukazały się w 2009 roku. Chciałbym kiedyś usłyszeć te piosenki w wersji koncertowej, bo mam silne przeczucie, że byłoby to niesamowite przeżycie.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: