Aktualności
Jeff Hanneman komponował do końca
Gitarzysta Slayera, Jeff Hanneman, na krótko przed śmiercią pracował nad nową muzyką.
W niedawnym wywiadzie frontman Slayera Tom Araya opowiedział o ostatnich kontaktach z gitarzystą.
- Wysyłaliśmy sobie SMS-y, Jeff przesłał mi także piosenkę, nad którą pracował - powiedział Tom. - Wyglądało więc na to, że u niego wszystko dobrze. Ale kiedy dowiedziałem się, że wrócił na oddział intensywnej terapii bardzo się zmartwiłem. W pewnym momencie przestał odpowiadać na moje wiadomości.
Wokalista zdradził też, w jakich okolicznościach dowiedział się o odejściu kolegi.
- Byłem w domu z rodziną - dodał. - Zadzwonił telefon i moja żona odebrała. Jej twarz od razu zrobiła się biała. Oddała mi słuchawkę i nic nie powiedziała. Mój menedżer powiedział, co się stało. Odłożyłem słuchawkę, udałem się do swojego pokoju i się rozpłakałem.
Przypomnijmy, że Hanneman zmarł 2 maja, w wieku 49 lat. Przyczyną śmierci muzyka była marskość wątroby.
Ostatni longplay zespołu to "World Painted Blood" z listopada 2009 roku.