Recenzja

17-12-2009-03:24:30

Łąki Łan - "ŁąkiŁanda"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Stworzonek na muzycznej łące są tysiące, ale nieliczne mają tak pokręcone poczucie humoru, dystans do siebie i z taką zręcznością potrafią posługiwać się słowem i instrumentami.

Niech nie zmyli was płaszczyk beztroskiej błazenady. Łąki Łan to porządnie poukładany miniogród zoologiczny, w którym roi się od ciekawych dźwięków i słownych zabaw, nadających się do wykorzystania na ćwiczeniach z dykcji (cały "Big Baton"). Czy do ich powstania przyczyniły się wypalone łany "trawy", wiedzą pewnie tylko bezpośredni uczestnicy muzycznych harców.

Główny zasiew stanowi funk, pulsujący tak, że trzeba być skamieliną, aby siedzieć bez ruchu słuchając tych kopulacyjno-wygibaśnych rytmów. Łąki Łan to szaleńcy wszechstronni, swobodnie żonglujący bluesem, R&B, dance, hip-hopem, rockiem, kosmicznie przestrzenną elektroniką, klasyką (jest cytat z Prokofiewa), a nawet odpustowym, żywiołowym folkiem z naleciałościami zza wschodniej granicy. Wyczuwalne są improwizacyjne inklinacje muzycznego zwierzyńca, które w pełni rozkwitają na koncertach (kto nie widział, niech żałuje), a na płycie z konieczności musiały zostać utemperowane. Tu i ówdzie wrzucono rozmówki ze studia, jakieś hałasy, jest zmodulowana deklamacja i przekomiczny wierszyk w "Place now". Instrumentów wykorzystano sporo, bo poza podstawową szóstką mieszkańców łąk jest dodatkowy łan gości. Teksty to temat na osobną rozprawę. Masa w nich imprezowo-erotycznych skojarzeń ("Bzyk" to wręcz oda do byłej towarzyszki "bzykania"). Nie zdziwiłbym się, gdyby niektóre fragmenty przeszły do języka potocznego - na przykład "przekażmy sobie znaka patyczaka" zamiast prostego "pójdziemy do łóżka"?

"ŁąkiŁanda" to kawał muzycznej zabawy na poziomie, puszczenie oka do odbiorcy, który ma dizajer, aby się wyluzować na maksa i popłynąć galeonem, co funk się nazywa. Jak będzie dobry groove i supa dupa dens to i do przekazania wspomnianego znaku może dojść. Póki co, wypatrujcie koncertów tych wyluzowanych świrów i do zrobaczenia.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!