Recenzja

06-03-2010-21:27:15

Whitney Houston - "I Look to You"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Z wydaniem przez Whitney płyty po siedmiu latach przerwy wiązało się tyle samo obaw, co i nadziei ze strony fanów. W końcu możemy jednak rozwiać wszelkie wątpliwości. Jest dobrze!

Pierwsze przecieki z "I Look To You" zwiastowały, że Whitney może zanadto zaufać młodym, popularnym producentem pokroju Akona i tym samym dostarczyć nam płytę aż do bólu przewidywalną. Na szczęście nic z tego. Już rozpoczynające płytę "Million Dollar Bill" to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Świetny tekst Alicii Keys, fantastyczny funkowy podkład Swizz Beatza i wokal Houston nie pozostawiający nic do życzenia. Kapitalny początek płyty jednym słowem.

Później też jest naprawdę dobrze. Wspaniałe ballady "I Look To You" i "A Song For You" (cover nagrania Leona Russella) wzruszą każdego wrażliwego słuchacza, a wyśmienite, niesamowicie osobiste "I Didn't Know My Own Strength" ze wspaniałym tekstem Diane Warren to wyciskacz łez, jakiego w gatunku pop/R&B nie mieliśmy już dawno. Ukłonem w stronę młodszych fanów są nagrania z drugiej połowy albumu, ale tylko "I Got You" zupełnie nie pasuje do takiej diwy, jak Whitney i powinno trafić raczej na album Keri Hilson czy Ciary. Do reszty nie można się zupełnie przyczepić, a "For The Lovers" ma wszelkie dane, aby zostać klubowym hiciorem.

Uff - można odetchnąć z ulgą. Whitney Houston nie zawiodła. Wciąż doskonale umie wyważyć proporcje pomiędzy pięknymi kompozycjami dla ceniących szczególnie jej wspaniały głos, a po prostu dobrze skrojonymi na potrzebę radia singlami. Miło Panią znów widzieć na scenie - czekamy na więcej!

Podziel się na facebooku! Tweetnij!