Dezerter - "Prawdo do bycia idiotą"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Punk na pewno nie umarł. Między innymi dzięki takim zespołom, jak Dezerter. Ich muzyka, a przede wszystkim teksty, są dziś bardzo potrzebne.

Milczeli sześć lat. Być może minęłoby więcej, ale chyba stężenie idiotyzmu, zakłamania, podłości w Polsce i na świecie przekroczyło poziom tolerancji muzyków. W takiej sytuacji reagują oni intensywnie i prezentują dosadne komentarze o kondycji uniwersum i człowieka. Trawestując linijkę ze świetnego energetyzera "Ratuj swoją duszę" (z ładnym wyciszeniem klawiszowym), jeśli boicie się usłyszeć prawdę, nie słuchajcie tego krążka.

Dezerter to energia, szczerość i przekaz celny, jak riposta najlepszego felietonisty. Nie dla instrumentalnych fajerwerków kupuje się i słucha ich płyt. Sądzę, że zdobywają kolejne generacje fanów. Bo tak mówią o życiu i świecie, iż mogą się z tym identyfikować odbiorcy w wieku muzyków i wczesnolicealni melomani skażeni inteligencją w stopniu więcej niż średnim. Tak, więcej niż średnim, bo Dezerter nie jest dla idiotów. "Co za czasy?", "Ekonomia", "My Polacy" - ile w tych tekstach gorzkiej, wykrzyczanej prawdy o niełatwym życiu nad Wisłą. I nie tylko, bo trio nie unika tematów międzynarodowych.

Muzycy nie mają szans na fuchy piarowców rządowych czy prezydenckich. W bawełnę nie owijają, pod dywan zamiatać nie lubią, więc okresu próbnego by nie zaliczyli. Ale zawsze będą potrzebni bo obnażają wady i krętactwa, które w natłoku zdarzeń i informacji przeoczymy, zrozumiemy opacznie lub wcale. Posiłkując się bezpretensjonalnym punkiem, który do takich komunikatów jest narzędziem idealnym. Może nie w każdym przypadku porywającym muzycznie, lecz każdorazowo wartym posłuchania. Nawet jeśli nie zawsze zgadzamy się z tekstami, przyznać musimy, że są niebanalne i wartościowe.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!