Recenzja

30-03-2016-22:34:33

Gwen Stefani - "This Is What the Truth Feels Like"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Gwen Stefani nagrała fajną płytę.

Celowo użyłam niewiele mówiącego i niezbyt wyszukanego epitetu "fajny", idealnie bowiem pasuje, by określić zawartość krążka "This Is What the Truth Feels Like". Ciężko się tu czegoś przyczepić. Melodie zgrabne, refreny chwytliwe, sporo emocji, niezmiennie świetny, charakterny głos. Jest eklektycznie, ale nie chaotycznie. Kobieco i z wdziękiem. Dowolnie wybrana piosenka z zestawu powinna się podobać. Trochę to jednak wszystko nijakie.

Trzeci longplay byłej wokalistki No Doubt sprawia wrażenie boleśnie zachowawczego i bezpiecznego. Choć pojawiają się ciekawe pomysły, a gościnny udział kogoś takiego jak Fetty Wap jest pewnym zaskoczeniem, zasadniczo Stefani nie ryzykuje. Porusza się po dobrze znanych sobie sferach lekko rozbujanego, mniej lub bardziej syntetycznego popu czasem okraszonego elementami urban. "Where Would I Be?" spokojnie mogłoby znaleźć się na którejś z poprzednich płyt artystki, a "Make Me Like You" przypomina skrzyżowanie piosenki jej zespołu i Kylie Minogue. Nie znaczy to, że te numery są słabe, wręcz przeciwne. Migoczące "Me Without You" z delikatnie rockowym charakterem czy "Used to Love You" rodem z repertuaru Taylor Swift są naprawdę udane, ale trzeba je wyłowić. Problem bowiem w tym, że nowe piosenki Gwen nie wyróżniają się niczym nadzwyczajnym, nie noszą znamion ponadczasowych hitów i giną, przepadają wśród reszty. Album wpada jednym uchem i wylatuje drugim.

W sumie trzeba jednak pochwalić Gwen Stefani. Amerykanka nagrała przeciętną, ale nierozczarowującą płytę. Po prostu dobry, solidny pop. Nie ten najwyższych lotów, ale i nie najniższych.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!