Top Lista

24-01-2019-14:00:00

9 występów w najdziwniejszych miejscach

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Metallica fot. Universal Music Polska

Red Hot Chili Peppers zapowiedzieli niedawno, iż w marcu wystąpią przy piramidach w Gizie. Wcześniej grobowce egipskich faraonów jako koncertową scenerię wykorzystali Pink Floyd, Grateful Dead, Shakira i Mariah Carey. Choć to miejsce bez wątpienia wyjątkowe, na pewno nie jest najdziwniejsze. Na przestrzeni lat artyści mieli wiele niecodziennych pomysłów. Oto kilka z nich.

9. Rage Against the Machine na Wall Street

Znani z buntowniczej natury, zachęceni jeszcze przez reżysera Michaela Moore'a Rage Against the Machine wystąpili przed Nowojorską Giełdą Papierów Wartościowych na Wall Street. W tym miejscu kręcono bowiem teledysk do singla "Sleep Now In The Fire". Moore nie uzyskał wszystkich niezbędnych pozwoleń (mógł kręcić tylko na schodach), co jednak nie bardzo go powstrzymało. Został za to zatrzymany przez nowojorską policję, a na odchodne krzyknął, by tłum (występ RATM przyciągnął fanów, byli też statyści) ruszył na Giełdę. - Było nas z 200 osób, ale udało nam się przedrzeć tylko przez pierwsze drzwi - wspominał gitarzysta Tom Morello.

8. The Cramps w szpitalu psychiatrycznym

Amerykańska punk-rockowa grupa The Cramps wsławiła się występem w szpitalu psychiatrycznym w Napa, w stanie Kalifornia. Koncert, oczywiście z udziałem pacjentów, zorganizowano w czerwcu 1978 roku. Zapis niezwykłego występu ukazał się później na wydawnictwie "Live at Napa State Mental Hospital"

7. Jamiroquai w samolocie

W ramach akcji promującej kompilację "High Times: Singles 1992-2006", wymyślono, że Jamiroquai da koncert w samolocie. Z finansową pomocą firmy Sony Ericsson Jay Kay i jego ekipa znaleźli się na pokładzie Boeinga 757, prezentując swój Gig in the Sky (jak nazwano show). Koncertowy lot odbył się 27 lutego 2007 roku na dystansie Monachium - Ateny. Jamiroquai wykonał 5 utworów na wysokości 35 tysięcy stóp nad ziemią. Jamiroquai tym samym ustalił rekord koncertu na najwyższej wysokości. W 2010 roku pobił go James Blunt, występując na 41 tysiącach stóp, a w 2013 roku Kim Wilde, która zaśpiewała w samolocie lecącym na wysokości 43 tysięcy stóp.

6. Katie Melua 300 metrów pod wodą

W zupełnie przeciwnym kierunku niż Jamiroquai udała się Katie Melua. Pochodząca z Gruzji wokalistka zaśpiewała na koncercie zorganizowanym 303 metry pod wodą, na terenie platformy wiertniczej Statoil Troll A, znajdującej się na Morzu Północnym. Za publiczność posłużyli pracownicy platformy oraz dziennikarze z Norwegii, którzy zresztą wpadli na pomysł show w tak dziwnym miejscu. - To był zdecydowanie najbardziej surrealistyczny koncert, jaki kiedykolwiek dałam. Sam zjazd windą na dół trwał osiem minut - mówiła artystka.

Surrealistyczny koncert uwieczniono dla potomnych i wydano na płycie "Concert Under the Sea".

5. Public Service Broadcasting i Queens of the Stone Age w kopalni

Nie pod wodą, ale pod ziemią zagrali Public Service Broadcasting i Queens of the Stone Age. Brytyjskie trio z okazji święta Barbórki pojawiło się 3 grudnia 2017 roku w nieczynnej kopalni Guido w Zabrzu. Transmitowany na radiowej antenie koncert odbył się na głębokości 320 metrów pod ziemią. Queens of the Stone Age zjechali jeszcze głębiej -700 metrów - i 20 listopada 2007 roku dali akustyczny koncert w dawnej kopalni soli Sonderhausen, w Niemczech.



4. Johnny Cash i Fun Lovin' Criminals w więzieniu

Johnny Cash dał serię koncertów w więzieniach. Do najsłynniejszych należą te, które odbyły się w zakładach Folsom oraz St. Quentin. Albumy "At Folsom Prison" (na którym uwieczniono występ z 13 stycznia 1968 roku w Folsom w Kalifornii) oraz "At San Quentin" (nagrany 24 lutego 1969 roku w więzieniu stanowym) do dziś uważane są za najlepszych wśród koncertowych wydawnictw.

Nie do końca z własnej woli do więzienia, i to w Krakowie, trafili Fun Lovin' Criminals. Wytwórnia wymyśliła, by w ramach promocji kapela zagrała za kratkami. Koncert odbył się na dziedzińcu zakładu przy ulicy Monelupich. Po dziwnym show muzycy szybko udali się do Pizza Hut i do dziś nie do końca dobrze wspominają tamtą akcję.

3. Metallica na Antarktydzie

- Po 30 latach w zespole, mieliśmy szczęście zagrać w niemal każdym zakątku świata... poza jednym. To się jednak niebawem zmieni, ponieważ wyruszamy na Antarktydę, jedyny kontynent, na którym dotąd nie graliśmy - zapowiadali muzycy.

Z takim postanowieniem, 8 grudnia 2013 roku, nieopodal argentyńskiej stacji Carlini na Wyspie Króla Jerzego, ze swoim sprzętem grającym rozstawiła się grupa Metallica. Występ zorganizowano w specjalnie do tego przygotowanej kopule. Muzycy zrezygnowali ze wzmacniaczy, przekazując dźwięk do słuchawek, w które zostali wyposażeni uczestnicy. W imprezie udział wzięło 200 fanów, którzy zwyciężyli w konkursach oraz naukowcy z pobliskich stacji badawczych, w tym z Polski.

2. Pink Floyd w Pompejach

W październiku 1971 roku zespół Pink Floyd zagrał w antycznym amfiteatrze w Pompejach, włoskim mieście zniszczonym przez erupcję Wezuwiusza w 79 roku. Trzeba było trochę się wysilić, by lokalne władze zgodziły się na bezprecedensowy koncert. Występ, który odbył się bez udziału publiczności, został zarejestrowany w postaci filmu "Live at Pompeii".

1. The Beatles na dachu

30 stycznia 1969 roku członkowie The Beatles weszli na dach wieżowca należącej do zespołu wytwórni Apple Records. - Nikt wcześniej tego nie zrobił. Wyszło więc z tego ciekawe studium społeczne - wyjaśniał po latach George Harrison. Na dachu podobno było bardzo zimno i mocno wiało. Zapis występu znalazł się w dokumentalnym filmie "Let It Be".

Koncert był wielką niespodzianką, bowiem muzycy nie grali na żywo od kilku lat. Był to też ostatni występ The Beatles. Anglicy nim wybrali dach wieżowca w Londynie, myśleli o występie pod piramidami w Gizie czy na Saharze.

autor: Anna Szymla

Podziel się na facebooku! Tweetnij!