Ruff Libner > Oddychanie dźwiękiem - Didgeridoo - Soundbreathing w Warszawie

Koncert Ruff Libner > Oddychanie dźwiękiem - Didgeridoo - Soundbreathing w Warszawie - 09-02-2018

Koncert Ruff Libner > Oddychanie dźwiękiem - Didgeridoo - Soundbreathing w Warszawie

TRAVELLING DIDJERIDOO

09.02.2018 19:30

Warszawa(Mazowieckie) - VEGA - restauracja


Oddychanie Dźwiękiem - Didgeridoo - Soundbreathing
Ruff Libner - Travelling Didjeridoo
Sesje relaksacyjne z muzyką didgeridoo na żywo


Bezpośredni kontakt z najstarszym na świecie instrumentem dętym, Soniczna Medytacja i Kąpiel w Dźwiękach Didgeridoo

Brzmienia Didgeridoo w 7 tonacjach, 7 różnych wysokości dźwięku w odpowiednich częstotliwościach, zestrojonych z wewnętrznym brzmieniem 7 czakr, energetycznych centrów naszego ciała, relaksacja dźwiękiem którego można dotknąć, wewnętrzna podróż od Podstawy po Koronę, nie ruszając się z miejsca dźwięki didgeridoo zabiorą nas w czas poza czasem ...

"Oddychanie Dźwiękiem" - to autorski program będący owocem 20 lat podróży z instrumentem, to lata ćwiczeń i doskonalenia stylu, zgłębiania technik,poszukiwania brzmień i gromadzenia instrumentarium, to podróże z instrumentem zarówno wewnętrzne jak i w odległe zakątki świata jak Indie i Nepal. Wiele razy grając słyszałem od ludzi że ich to uspokaja i relaksuje, wiele razy mówiono mi że moje płyty są używane do medytacji, relaksacji i jogi, "Oddychanie Dźwiękiem" - to rodzaj sonicznej podróży w w stronę relaksu i wyciszenia, wyciszająca medytacja za pomocą muzyki granej na żywo - Joga Didgeridoo
Jeśli czujecie taką potrzebę zamknięcie oczu może być pomocne, leżąca lub inna gwarantująca ciału niezbędny komfort pozycja, bardzo dobrze sprzyja takiej podróży dlatego dobrze zabrać ze sobą matę i koc do przykrycia reszta pojawi się wraz z dźwiękiem ...

Magia didjeridoo w dużej mierze, oprócz samego brzmienia, polega na mnogości sposobów gry i zastosowania, od czysto medytacyjno-relaksacyjnych pasaży po transowo-perkusyjne bardzo szybkie rytmy. Doskonale brzmi solowo, jak i w połączeniu z innymi, nieraz pochodzącymi z bardzo odległych stron świata, instrumentami. Dobrze jest jednak mieć świadomość, skąd i od kogo pochodzi, jak długą ma historię.
Niezwykła jest tradycja, która od 30 tysięcy lat przekazuje swoje pieśni w niezmienionej formie. Za sprawą didjeridoo cząstka świata rdzennych Australijczyków jest obecna w muzyce świata. To jest ciekawy temat do kontemplacji w czasie słuchania.

Od końca lat sześćdziesiątych zeszłego wieku, w dużej mierze za sprawą podróży hippisów, didgeridoo zaczęło pojawiać się jako instrument solowy, nieco później także towarzyszący. Obecnie ma już swoje stałe miejsce w takich rodzajach muzyki, jak world music oraz fusion. Ma także swoją „białą” historię, powstają nowe typy i gatunki instrumentów, np. „didgeribone” Charliego McMahona – czyli teleskopowe didjeridoo, na którym, grając jak na puzonie, można płynnie zmieniać tonację. Ten typ instrumentów nazywa się potocznie „slideridoo” i jest wykonywany z bardzo różnych materiałów, jak np. PCV, kompozyty, drewno, aluminium, obecnie grywam i koncertuje na slide robionym w Indiach, jest trochę cięższy od sztandarowego “mc Mahona” ale dzięki tej odrobinie masy i 10 cm dzwonowi brzmi bardzo przyzwoicie, nadaje się także do robienia nagrań. Na całym świecie produkuje się również didjeridoo z rodzimych gatunków drewna. Tak powstają wiercone monolity tutaj mogę zarekomendować monolity robione przez słowackiego twórcę Jakuba Saraja, jesionowe F z jego pracowni daje mi dużo przyjemności z grania i pełną moc brzmienia. Następnym i chyba najpopularniejszym typem są klejone z dwóch uprzednio wybranych połówek tzw. „sandwiche”; Kolejnym tworzywem z którego w ostatnich czasach tworzy się ciekawe instrumenty jest włókno szklane i wszelkiego rodzaju kompozyty, bardzo ciekawie brzmiące instrumenty tego typu tworzy w swojej pracowni Luka Hołuj, grywam także na składanym z trzech elementów teleskopowym “hard fiberglass” didgeridoo z pracowni Andrei Furlana. Powstają także kompaktowe, idealne do transportu i podróżowania, instrumenty takie jak „didgebox” czy izraelski „compact snake didj”. Podczas jednej z podróży po Indiach zaopatrzyłem się w “spiralidoo” kompaktowe produkowane w Tajlandii didgeridoo w kształcie ślimaka, Te drewniane instrumenty w formie zwartej niewielkiej bryły kryją w sobie zwinięte pełnej długości didjeridoo…

Dobrze jest potraktować instrument jak rozszerzenie własnego ciała, znaleźć wszystkie elementy składowe, żywioły. Porównałbym drewniany korpus instrumentu do elementu ziemi – stałego elementu w naszym ciele, oddech napędzający wszystko jest elementem wiatru, powietrzem, jego ciepło – ogniem, ślina płynąca wewnątrz to element wody, a dźwięk roznosi się w łączącej je wszystkie przestrzeni. Jest w tym trochę ezoteryki, ale popracować nad świadomością nie zaszkodzi…

BILETY 20ZŁ