Aktualności

03-01-2011-01:21:26

Marika - "Put Your Shoes On/Off"

Udostępnij! Tweetnij!

Jeśli ktoś do tej pory miał wątpliwości, czy Marika jest w stanie uwolnić się od łatki królowej polskiego dancehallu, niech jak najszybciej posypie głowę popiołem. Drugi, dwupłytowy album wokalistki to dowód jak świeżo i różnorodnie może brzmieć pop z jamajską domieszką.

Już na wydanym dwa lata temu "Plenty" artystka sprawdziła się w bardzo wszechstronnym klimacie. Flirtowała z soulem, funkiem, hip-hopem, ciekawą elektroniką. Wyszło jej bardzo dobrze, więc tym razem poszła o krok dalej. Nagrała dwanaście utworów w typowym dla siebie klimacie (to płyta numer jeden), a później oddała je w ręce świetnych polskich producentów, który zatroszczyli się o alternatywne remiksy (to już drugi krążek). I co tu dużo mówić - wyszło bardzo dobrze.

Dostaliśmy blisko dwugodzinną dawkę muzyki świetnie zaśpiewanej. Marika nie boi się eksperymentować ze swoim głosem, barwą, czasem nawet bawi się w rapowanie. Słychać bardzo wyraźnie, że śpiewanie sprawa jej dużo radości, jest najlepszym sposobem na wyrażenie siebie, przekazanie emocji. A że i teksty stoją na niezłym poziomie, tym radość większa. Z pewnością warstwa liryczna przypadnie do gustu głównie wyzwolonym, ale nie mającym feministycznych ciągot, młodym kobietom, które lubią się bawić, tańczyć i po prostu uśmiechać. Panowie mogą zaś posłuchać wywodów Mariki, żeby zrozumieć dziewczęcy punkt widzenia na pewne kwestie.

Muzycznie lepiej wypadła utrzymana w bardziej spójnym klimacie płyta pierwsza, będąca tak naprawdę rozwinięciem brzmienia znanego z "Plenty". Album z remiksami to ciekawostka trochę za mocno zróżnicowana. 2step, dancehall, hip-hop, dub, a nawet electro-house to trochę za dużo jak na 53 minuty. Sam pomysł oczywiście zasługuje na plus, a pracę Foksa, Sir Micha, DJ-a Zero i Emili Jonesa oraz Ostrego należy ocenić wysoko, ale to jednak bardziej kompilacja aniżeli pełnowartościowe wydawnictwo.

Tak czy siak za "Put Your Shoes On/Off" należy się Marice bardzo solidna czwórka. Ta dziewczyna to prawdziwy żywioł, wulkan energii. Bez wątpienia jedna z najciekawszych żeńskich osobowości na muzycznej scenie w Polsce.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: