Aktualności

07-05-2011-14:41:28

KT Tunstall - "Tiger Suit"

Udostępnij! Tweetnij!

W berlińskich Hansa Studios paru artystów nagrało przełomowe płyty w swojej karierze. Niestety, album "Tiger Suit" nie będzie pełnił takiej roli w dorobku KT Tunstall.

Szkotka jest zbyt dobrą i ambitną artystką, by zostać niewolnicą przeboju "Suddenly I See". Ale nie udało jej się powtórzyć sukcesu, który osiągnęła dzięki wspomnianej piosence. Słychać też, że numery w stylu największego hitu wychodzą jej najlepiej. Choćby "Come On, Get In" z nowego krążka.

"Tiger Suit" pozbawiony jest tygrysiej drapieżności i dynamiki. Część piosenek przelatuje nie pozostawiając śladu. Zainteresowanie rośnie przy opartych na mocnym, sztucznym, tanecznym beacie "Push That Knot Away", "Fade Like A Shadow", "Come On, Get In", a także "Madame Trudeaux". Ten ostatni to jakby hołd dla T.Rex i Kate Bush w jednym. Niewiele pomogła Katie obecność Chrisa Cornera z I AM X, który pomógł w aranżowaniu klawiszy i ponoć zaraził Szkotkę miłością do modelu Yamaha CS-80, na którym Vangelis skomponował muzykę do "Łowcy androidów".

Chybione jest opisanie przez artystkę krążka, że jest jak "Eddie Cochran pracujący z Leftfield". Nie ma tu tak wpadających w ucho i zapamiętywalnych piosenek, jak "C'mon Everybody", czy "Summertime Blues". Brak tak przekonującego mariażu elektroniki i wokalu, jak choćby w "Open Up" brytyjskiego duetu. Jest tylko rzetelnie, jedynie parę razy ponadprzeciętnie. Tytułowe ubranko może nie jest zrobione z papierowego tygrysa, lecz z pewnością także nie z rasowej, groźnej bestii. I leży nie najlepiej. Na okładce Katie ma taką minę, jakby po fakcie zdała sobie z tego sprawę.


Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: