Aktualności
Muzycy R.E.M. każą się odp... ć Donaldowi Trumpowi
Multimilioner Donald Trump, ubiegający się o nominację na prezydenta USA z ramienia Partii Republikańskiej, mocno zdenerwował kolejnych muzyków. Tym razem tworzących niegdyś rockową formację R.E.M.
Do tej pory polityk podpadł już miedzy innymi Neilowi Youngowi, wykorzystując w kampanii bez zgody Kanadyjczyka jego hit "Rockin' In The Free World". Niedawno Trump posłużył się do zilustrowania swojej tyrady na temat zanikającej ludzkiej przyzwoitości, w związku z zawartym przez USA porozumieniem z Iranem, słynnym kawałkiem R.E.M. "It's The End Of The World As We Know It (And I Feel Fine)". Muzycy kapeli z Georgii znani są ze swoich antypatii względem Republikanów i na ich reakcję nie trzeba było długo czekać.
Basista Mike Mills napisał na swoim Twitterze krótko: "Przestań to robić". O wiele bardziej dosadny był jego były kolega z zespołu, Michael Stipe. Napisał on w mailu do jednej z gazet: "Go fuck yourself".
Grupa R.E.M. zakończyła działalność w 2011 roku. Jej ostatnia płyta to wydana właśnie w roku 2011 "Collapse Into Now". Albumy grupy rozeszły się w nakładzie ponad 85 milionów egzemplarzy na całym świecie.
Aktualności