Recenzja

07-01-2010-13:59:30

Jonas Brothers - "Lines, Vines and Trying Times"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Od debiutu rozczochranych braci Jonas minęło już blisko pięć lat. Nowy album jest najlepszym świadectwem, jak grupa rozwinęła się i dojrzała od tego czasu.

Oczywiście twórczość Jonas Brothers to wciąż teen pop, muzyka skierowana dla fanów w wieku szkolno-gimnazjalnym. Nawet oni zasługują jednak na to, żeby traktować ich poważnie i dostarczyć produkt, który nie tylko rozbuja głowę, ale też skłoni ku jakimś refleksjom. I tego nie można odmówić nowej produkcji braci.

Podobać się może zróżnicowane brzmieniowe na albumie. Słychać wyraźnie, że producent wykonawczy dzieła - John Fields - chciał chłopakom otworzyć trochę głowę na coś świeżego. Mamy nawiązania do pop-rocka lat 80., mamy flirt z country, a nawet sekcję dętą! Śpiewający bracia najwyraźniej chcieli pójść trochę pod prąd. Rzecz jasna eksperymenty są na tyle oszczędne, aby starzy (choć to średnio fortunne określenie) fani zespołu również znaleźli na "Lines, Vines and Trying Times" coś dla siebie.

Patrząc zupełnie obiektywnie - lepiej niech młodziaki słuchają spokojnych ballad i dobrego popu, który porusza tematy miłości, przyjaźni, dojrzewania, niż bezmyślnie upijają się na dyskotekach w rytm ogłupiającego dance'u. Jonas Brothers nikomu krzywdy nie wyrządzą i w głowie raczej nie zamącą.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!