Recenzja

11-03-2012-21:39:06

Rage - "21"

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

Oczko to taka gra w karty. Najlepiej zebrać 21 punktów i liczyć, że któryś z rywali nie będzie mieć oka perskiego, czyli punktów 22, czyli dwóch asów. Gdyby Rage porównać do karcianej gry, grupa zalicza się do tych, którzy zwykle wygrywają. Tak jak tym razem.

Obyło się bez długich suit, rozbudowanych wstawek orkiestrowych. "21" to dzieło bardziej kolektywne niż "Strings To A Web", co podkreślają sami muzycy. Duch współpracy jest na krążku wyczuwalny. Każdy jakby był lepiej i mocniej wyeksponowany. Choć Victor Smolski jak zwykle szaleje na gitarze (czasami robi to cudownie, np. w "Forever Dead"), sekcja rytmiczna idzie z nim łeb w łeb. Jakby patrzyli na siebie i od razu reagowali.

Tytułowy "21", o hazardzie traktujący, to jeden ze słabszych momentów krążka, co i tak oznacza, że to rasowy numer na niezłym poziomie. Tematyka utworów jest mroczna - między innymi znęcanie się psychiczne, seryjni mordercy, samobójstwo - i chyba to był powód, dla którego w melodyjnym thrashu Rage jest tym razem wyjątkowo duża dawka właśnie thrashu, brutalności, agresji, szybkości. Takich typowo rage'owych hitów do skandowania na koncertach za wiele nie ma. Owszem, zapachnie Iron Maiden, a jak Victor wymiata na gitarze, to i Dream Theater w głowie się pojawi. Lecz co najmniej parę razy słychać wpływy amerykańskiego mocnego thrash metalu ("Destiny", "Serial Killer" z kapitalnym solo Smolskiego!). Zaostrzenie muzyki nie powinno odbić się Rage czkawką i zrazić fanów do grupy. Nieźle to łojenie do nich pasuje. Bywa, że słyszymy oczywiste powielanie od lat znanego szablonu, lecz odbioru to zanadto nie uprzykrza. W końcu lubimy to, co znamy, tak?

"21" nie jest woltą o 180 stopni. W ogóle żadną woltą nie jest. Co najwyżej przypomnieniem, że muzycy Rage umieją też bardzo mocno przyłożyć. Lecz wciąż nie obce im jest czarowanie ładną melodią gitary albo fajnym chórkiem w refrenie. W tej grze zawsze są zwycięzcami. Chyba od czasu "XIII" i "Ghosts" nie miałem takiej frajdy słuchając płyty Rage.

Podziel się na facebooku! Tweetnij!

TAGI: rage