Koncert THE BULLSEYES w Warszawie (Gość Specjalny: PAN SAVYAN)

"Twój ulubiony zagraniczny zespół z Polski" - The Bullseyes, czyli Darek Łukasik i Mateusz BULSJARZ Jarząbek, to wyjątkowe rockowe show pełne niesamowitej energii i absurdalnego humoru.

Ożywiają tradycję gitarowego grania. Ich utwory napędza rockowe brzmienie, punkowa energia i garażowa nonszalancja. Śpiewają na dwa głosy i nigdy nie zapominają o chwytliwych refrenach. Oferują kapitalne piosenki i świetną zabawę. Znani ze scen: Męskie Granie, Festiwal Jarocin, Letnie Brzmienia, StayWild Festival, Great September, Light Move, Firestone Headliners of Tomorrow, Naturalnie Mazury, WROFFŁAW, Śląskie Miraże. Grali przed takimi artystami jak Mrozu, KULT, Krzysztof Zalewski, Big Cyc.

Grupa zwyciężyła na festiwalu Jarocińskich Rytmów Młodych w 2022 roku, jest też finalistą nagrody SANKI "Gazety Wyborczej". The Bullseyes zadebiutowali w 2020 roku świetnie przyjętą płytą The Best of The Bullseyes, a później przypomnieli o sobie singlami 20 Hours in Bed, The Big Sad, NO LOVE, Feelin' Good Ain't Cheap i najnowszym TELESCOPE.

Nadchodzące koncerty The Bullseyes bezpośrednio poprzedzają premierę ich nowego albumu, który ukaże się 4 kwietnia. Na nadchodzących koncertach, fani będą mieli okazję usłyszeć na żywo nowy singiel zespołu, który będzie miał swoją premierę właśnie podczas tych wydarzeń. Muzycznie, The Bullseyes przypadnie do gustu fanom twórczości: Twenty One Pilots, The Black Keys, Tenacious D, Foo Fighters, Arctic Monkeys, Jack White, Gorillaz, The Beatles, Nirvana, Måneskin.
_ _ _

Wydarzenie otworzy spektakularny PAN SAVYAN.

Pan Savyan - piosenkarz i komik, który zatrząsnął polskim Tik Tokiem. Jego hity zdobywają miliony wyświetleń, a jego muzyczny przebój "W Kolorku Amaretto" z cyklu "Piosenki dla Ciebie i Twojej Mamusi" był grany jako pierwszy utwór 2024 roku na antenie radia RMF FM. Savyan wie czym jest retro wąs, czuje rozkosz cekinu i blichtr najntisowego kiczu. Samodzielnie klei swoje video, tworzy piosenki, którymi rozkochał w sobie publiczność a to pewnie dopiero początek jego porażającego sukcesu.