Aktualności

16-07-2010-10:38:46

Samobójcze myśli wokalisty Korn

Udostępnij! Tweetnij!

Jonathan Davis przyznał, że praca nad najnowszą płytą zespołu Korn nie należała to łatwych i przyjemnych. Mowa o longplayu "Korn III - Remember Who You Are", który ukazał się 12 lipca.

Korn fot. EMI Music Poland

- Nagrywanie tego albumu to było istne piekło - wspomina frontman. - Była to jedna z najtrudniejszych rzeczy w moim życiu. Istne katusze. Nasz producent, Ross Robinson, pchnął mnie w miejsca, w których nie chciałem być. Doprowadził mnie do takiej depresji, że znów chciałem się zabić. Byłem totalnie załamany. Doskonale znał moje czułe punkty i mnie torturował. Wiedział, o czym są moje teksty i użył tego jako amunicji, kiedy śpiewałem. Zaufałem mu, a on to wykorzystał i to był dla mnie wielki cios. Wbijał mi nóż w serce. To było naprawdę brutalne. I w pewnym momencie dosłownie chciałem umrzeć. Fieldy i Munky bardzo się o mnie bali. Schudłem, nie mogłem jeść, po prostu się rozpadałem.

Muzyk dodał, że teraz czuje się już znacznie lepiej. - Myślę, że to dzięki tej płycie - wyjaśnia artysta. - Po 12 latach odstawiłem Prozac. Znów wiem, co znaczy być podekscytowanym i smutnym. Nie czułem tego przez 12 lat.

27 sierpnia Amerykanie zagrają w katowickim Spodku w ramach Metal Hammer Festival.


Sprawdź i kup bilet:



Udostępnij! Tweetnij!

TAGI: korn