22-05-2012-08:40:26
Mary J. Blige - "My Life II... The Journey Continues" [recenzja]
Czy zauważyliście, że większość płyt solowych, które były jakimś przełomem w muzyce, do których wraca się wciąż z przyjemnością, nie trwało więcej niż 40 minut? No właśnie. Piękne czasy, gdy należało zmieścić materiał na płycie winylowej odeszły już w zasadzie w zapomnienie, a wraz z ich końcem nastał okres zapychania albumów na zasadzie "im więcej piosenek, tym lepiej". Niestety, tak nie jest.